18-latek i jego rok młodszy kompan próbowali okraść jeden z lubelskich kiosków. Zdążyli wybić szybę i zerwać kłódkę w drzwiach, ale zostali spłoszeni. Policjanci dopadli włamywaczy 10 metrów dalej.
- Widok nadchodzących mężczyzn spłoszył młodzieńców, którzy rzucili się do ucieczki - mówi Anna Kamola, z zespołu prasowego lubelskiej policji. - Dziesięć metrów dalej wywiadowcy zatrzymali dwóch uciekinierów. Okazali się nimi mieszkańcy Lublina w wieku 17 i 18 lat.
Nastolatkowie próbowali włamać się do kiosku. Zdążyli wybić szybę wystawową i zerwać kłódkę w drzwiach. Do środka nie weszli, bo spłoszyli ich policjanci. Straty spowodowane przez nastolatków oszacowano na 500 złotych. To nie jedyny ich konflikt z prawem.
-18-latek ma na koncie jeszcze wybicie szyb w drzwiach do bloków przy ul. Tumidajskiego i Niepodległości - dodaje Kamola. - Straty jakie spowodował oszacowane zostały na sumę blisko 1 tys. zł.
Z kolei jego 17-latek odpowie dodatkowo za uszkodzenie rolety okiennej w budynku przedszkola. Chłopak zniszczył również elementy zjeżdżalni na placu zabaw. Straty jakie spowodował oszacowano łącznie na blisko 1,5 tys. zł. Obaj włamywacze przyznali się do winy. O ich dalszym losie zdecyduje sąd.