Wojewoda mogła odwołać się od niekorzystnego dla protestujących mieszkańców Poręby sądowego wyroku w sprawie masztu telefonii komórkowej.
- Wojewoda nas zawiodła, ale my sprawy nie odpuścimy. Nie zgadzamy się na ten maszt - mówi Anna Przekaza, mieszkanka Poręby. Jako jedna z wielu obawia się, że promieniowanie anten sieci Era GSM będzie szkodliwe dla zdrowia.
Na razie gotowe są tylko fundamenty masztu, bo we wrześniu zeszłego roku budowę wstrzymał prezydent Lublina. A zrobił to dzień po tym, jak mieszkańcy Poręby zablokowali drogę dojazdową na plac budowy. Policja usuwała ich siłą.
Po tej akcji prezydent wstrzymał roboty, wznowił postępowanie i zakończył je odmową wydania nowego pozwolenia na budowę. Tłumaczył, że nie chce, by mieszkańcy żyli w poczuciu zagrożenia, choćby to zagrożenie było nierealne. A wszelkie ekspertyzy zamawiane przez Erę i Ratusz mówiły, że maszt lokatorom nie zaszkodzi.
Era zaskarżyła decyzję Ratusza do wojewody, ale nic nie wskórała. Dlatego sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
W maju sąd uchylił decyzję wojewody i prezydenta stwierdzając, że urzędnicy nie mogli zablokować inwestycji. Sąd tłumaczył, że Era złożyła komplet dokumentów, a raporty nie wykazały szkodliwości anten, więc prezydent "nie był uprawniony do potraktowania jako dowód przeciwny obaw i poczucia zagrożenia części okolicznych mieszkańców”. Wyrok mówi, że Ratusz ma znów rozpatrzeć sprawę, ale nie może ponownie sięgać po te same argumenty.
O decyzji wojewody mówią mieszkańcy Poręby
Do wczoraj wojewoda mogła się odwołać od wyroku. Nie zrobiła tego. - Nie ma przesłanek do wniesienia skargi kasacyjnej - wyjaśnia Rafał Przech z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Mieszkańcy są oburzeni. - W końcu to władze są dla nas, a nie my dla władz - mówi Dorota Kaźmierska, mieszkanka Szafirowej.
Jeśli jednak w przewidzianym prawem terminie SPE nie wniesie kasacji, to majowy wyrok stanie się prawomocny i nie będzie trzeba czekać na to, co powiedzą we wrześniu sędziowie. Co wtedy zrobi Ratusz? - Najpierw musimy wczytać się w uzasadnienie wyroku - odpowiada Iwona Blajerska, rzecznik prezydenta.