Najwięcej dzieci w nieformalnych związkach rodzi się w powiecie chełmskim i włodawskim, czyli tam gdzie jest najwięcej bezrobotnych. Bo ludzie wiedzą, że samotni rodzice mogą liczyć na większe wsparcie od państwa
Autor dokumentu, Piotr Szukalski z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego uważa, że obecne zachowania jeszcze 25-30 lat temu zostałyby uznane za patologiczne.
– Ale w dzisiejszych czasach ludzie doskonale wiedzą, co trzeba zrobić, żeby uzyskać dodatkowe pieniądze od państwa. Trzeba pamiętać o tym, że w województwach, gdzie ciężej jest o pracę, uzyskane w ten sposób środki są bardzo ważne dla domowych budżetów – tłumaczy Piotr Szukalski. I dodaje: – To wina systemu, który zachęca ludzi do tego typu działań.
Po porównaniu wyliczeń naukowców z danymi GUS okazuje się, że najwięcej nieślubnych dzieci rodzi się w regionach, w których trudno o stałą pracę. W powiecie chełmskim stopa bezrobocia to 19,4 proc., a we włodawskim aż 23,6 proc. (stan na koniec października 2013.).
– Z tymi większymi szansami na pomoc dla samotnych matek bym nie przesadzała – mówi Lucyna Kozaczuk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie. – Z mojego doświadczenia wynika, że częstsze przyczyny życia na kocią łapę, to brak mieszkania, czy animozje między rodzinami partnerów. Spotykałam się też z wieloma innymi przypadkami zawiłości losowych, których skutkiem było to, że partnerzy wspólnie wychowujący swoje dzieci nie mogli stanąć na ślubnym kobiercu.
Według Szukalskiego dzieci urodzonych w wolnych związkach będzie przybywać. – Smutne to, czy nie, ale największy wzrost liczby potomstwa z pozamałżeńskich związków czeka województwo lubelskie. W regionach południowo-wschodnich takie zmiany demograficzne postępują szybciej niż w bogatszych regionach kraju czy stolicy – dodaje demograf.
– Zdajemy sobie sprawę, że wiele dzieci na naszym terenie wychowuje się w niepełnych lub niezalegalizowanych rodzi-nach – mówi Paweł Ciechan, starosta chełmski. – Duży procent spośród nich to tzw. eurosieroty. Bywa, że jeden z rodziców wyjeżdża za chlebem za granicę, po czym zaciera za sobą wszelkie ślady. Na szczęście większość dzieci o których jest mowa w raporcie jest wychowywana przez oboje rodziców, mimo że nie zamierzają brać ślubu.
Odsetek urodzin pozamałżeńskich w poszczególnych powiatach w 2012 r.