Budowę przy Willowej nowego obiektu obok Stokrotki, a nawet zamiast niej, umożliwi uchwała, nad którą w przyszły czwartek głosować ma Rada Miasta. Ratusz stawia jednak warunek: pozostawić pieszym dogodne dojście do przystanku komunikacji miejskiej.
Takie rewolucje staną się możliwe, jeśli radni zmienią plan zagospodarowania terenu, a tego dotyczyć ma głosowanie 8 września. Radni dostali już projekt zmian opracowany przez miejskich planistów. Dokument pozwolić ma na budowę nowego obiektu w miejscu istniejącego przed Stokrotką parkingu (na zdjęciu).
W grę niekoniecznie wchodziłby osobny budynek, bo plan w nowym kształcie równie dobrze pozwoliłby zastąpić sklep nowym, większym obiektem. Przy czym słowo „większym” należy rozumieć jako „bardziej rozległym”, bo narysowana w planie tzw. nieprzekraczalna linia zabudowy zostaje przesunięta tak, że „wchłania” znajdujący się tu parking.
Jednocześnie miasto zamierza pozwolić na zabudowanie do 65 proc. działki budowlanej, podczas gdy obecny plan nie pozwala na więcej niż 50 proc. Niezmiennie miasto dopuszcza budynek nie wyższy niż jednopiętrowy, a i to pod pewnymi warunkami (kluczem jest „współczynnik intensywności zabudowy”, który wyjaśniamy poniżej).
Jest jeszcze jeden warunek, który stawiają miejscy planiści. – Musi być zachowane przejście do schodów prowadzących do przystanku – wyjaśnia Małgorzata Żurkowska, główny urbanista miasta. Jeżeli miałby tu stanąć jeden rozległy obiekt, to będzie musiało się w nim znaleźć „przejście bramowe”, co wprost zapisano w projekcie zmiany planu zagospodarowania terenu.
Poszerzyć ma się nie tylko teren pod zabudowę, ale też możliwości jego wykorzystania.
Skorygowany plan pozwoli tu również na usługi ochrony zdrowia. Z jednej strony sankcjonuje to istniejącą obok przychodnię (zmiana planu dotyczy także tej działki), ale z drugiej umożliwia ulokowanie tu większego centrum medycznego. Tak jak teraz, tak i po zmianie możliwe ma tu być lokowanie handlu, gastronomii i drobnych usług.
Inwestor nie poszaleje
Ustalony dla tej działki tzw. „współczynnik intensywności zabudowy równy 1” nazywa się groźnie, ale łatwo daje się wyjaśnić. Powierzchnia parteru i pierwszego piętra budynku (na drugie piętro plan nie pozwala) nie może być większa od powierzchni działki budowlanej. Gdyby budynek zajął 65 proc. działki (na więcej plan nie pozwoli), to jego pierwsze piętro będzie mniej powierzchnię mniejszą od parteru i wynoszącą nie więcej, niż 35 proc. działki. Jeśli inwestor zechce zabudować 50 proc. działki, to wówczas pierwsze piętro będzie mogło być równe powierzchnią parterowi.