O ochronie przed zabudową górek czechowskich mówił poseł Jakub Kulesza, kandydujący na prezydenta Lublina jako przedstawiciel komitetu wyborczego „Kukiz, Wolność, Lubelscy Patrioci i Ruchy Miejskie”. Jego zdaniem „nieuczciwa wobec wszystkich mieszkańców” byłaby zmiana planu zagospodarowania górek czechowskich „pod dewelopera”.
– Deweloper kupował te tereny wiedząc, jaki jest plan zagospodarowania i powinien się z tym liczyć. W tym samym momencie były tu budowane domy w ramach obowiązującego planu zagospodarowania. Jeżeli zmienimy plan wbrew tym mieszkańcom, będzie to oznaczało, że w mieście bardziej liczy się deweloper niż mieszkańcy – ocenia Kulesza.
Poseł mówi też, że decyzja w sprawie przyszłości górek czechowskich powinna należeć do mieszkańców Lublina. – Nie w formie niewiążących konsultacji społecznych, które są bardzo niejasne, mętne, zatajane, ale w formie wiążącego, lokalnego referendum – proponuje kandydat, który już wcześniej zapowiedział, że co rok będzie organizować referenda w ważnych dla miasta sprawach. Jako jedną z takich spraw wymienia właśnie przyszłość górek. – Każda propozycja, jaka się pojawi ze strony dewelopera powinna być omówiona nie tylko w ramach konsultacji społecznych, ale też referendum lokalnego – mówi Kulesza.
– To niesamowicie osobliwy teren, nie tylko na skalę lubelską – podkreśla Andrzej Wróbel, kandydat do Rady Miasta. – Żyje tu ponad 100 gatunków roślin i ponad 100 gatunków zwierząt. Jest to teren biologicznie czynny. Byłaby to wielka strata dla Lublina, gdyby miał taki uszczerbek w zasobach przyrodniczych.