Jakub Kulesza, lider listy Kukiz'15 jest dzisiaj gościem na naszym czacie. Spotkanie z nim potrwa do godz. 11. Możecie mu zadawać pytania w komentarzach lub wysyłając je na adres: maciuszczak@dziennikwschodn.pl
• Dziękujemy za wizytę.
- Dziękuję i zapraszam wszystkich Czytelników Dziennika Wschodniego do kontaktu przez moja stronę www.kulesza.pl. Odpowiedzi na wszystkie pytania, na które nie zdążyłem odpowiedzieć, udzielę do końca tygodnia na mojej stronie.
• Ostatnie pytanie. Na antyrządowym proteście w Brzeszczach Paweł Kukiz podkreślał, że od zawsze polski przemysł i dobrobyt jest oparty na górnictwie. Jaki jest pomysł waszego ruchu na wzmocnienie i ochronę Lubelskiego Zagłębia Węglowego? Czy to dobrze, że nową kopalnię mają u nas budować Australijczycy?
- Podstawowym interesem Polski jest rezygnacja z limitów emisji CO2, które zostały nam narzucone tylko po to, by niemiecki przemysł producentów wiatraków i paneli słonecznych wzbogacił się kosztem naszych kopalni. Modernizacja polskiego górnictwa jest koniecznością. Jeśli nie chcemy dalej importować węgla z Australii, to musimy budować kopalnie z wykorzystaniem australijskich technologii. Na przypływ zagranicznego kapitału i rozwój zagranicznych koncernów musimy zreformować nasz system podatkowy, by ukrócić wyciąganie nieopodatkowanych przychodów z Polski za granicę. Nasze rozwiązanie jest bardzo proste: likwidacja podatku dochodowego CIT, który z łatwością omijany jest przez zagraniczne spółki i zastąpienie go półprocentowym, równym dla wszystkich podatkiem przychodowym.
• Paweł Kukiz, pokazywał się ostatnio w towarzystwie PiS i Piotra Dudy z Solidarności. Czy zamierzacie wejść w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością?
- Jedyna koalicja, jaką już zawarliśmy i jakiej zamierzamy dotrzymać, to koalicja z obywatelami. Jest to koalicja na rzecz zmiany ustroju Polski. Liczymy, że wprowadzenie do Sejmu kilkudziesięciu posłów da nam siłę do realizacji tego celu. Nie zamierzamy wchodzić w żadną trwałą koalicję polegająca na dzieleniu się łupami, natomiast liczymy, że nasza siła pozwoli nam zmusić inne ugrupowania do wsparcia naszych propozycji.
• Pytanie dotyczące kandydata z waszej listy dokładnie Sławomira Janickiego. Czemu na waszych listach znalazła się osoba z Solidarnej Polski, która ma podpisaną umowę koalicyjną z PiS? Poza tym z waszych list startuje z pozycji 10. Jan Motyka syn Bogny Bender Motyki, która kandyduje z listy PiS. Czy to jest etyczne? Miało być antysystemowo.
- Nasza lista jest najbardziej odpartyjnioną i jedną z najmłodszych list w naszym okręgu. Pan Sławomir Janicki od dłuższego czasu nie jest czynnym politykiem, a jego doświadczenie z działalności opozycyjnej jest dla nas bardzo cenne. Jeśli chodzi o Jana Motykę, to w przeciwieństwie do PSL, nie interesują nas konotacje rodzinne. Skoro Janowi nie przeszkadzała działalność w Kongresie Nowej Prawicy w czasie, gdy jego mama działała w innej partii, tym bardziej nam nie przeszkadza, by taki przedstawiciel antysystemowego ugrupowania znalazł się na naszych listach.
• A co pan sądzi o braku przepisów regulujących budowę i działalność zakładów do kremacji ciał ludzkich, służą do tego zwykłe przepisy prawa budowlanego, nie podlega to specjalnym przepisom sanitarnym. Polska usunęła takie inwestycje z rejestru szkodliwych w 2010 r. podczas gdy inne kraje UE mają takie przepisy i restrykcyjnie ich przestrzegają. Nadzór sanitarno-higieniczny jest ze strony państwa. W Polsce są przepisy dotyczące spalania ciał zwierząt i odpadów medycznych. Usunięcie tych przepisów względem spalarni ciał ludzkich powoduje wspomniane wyżej sytuacje, gdzie tysiące ludzi protestuje w obronie.
- Każdą propozycję zmiany regulacji prawnych należy odpowiednio przeanalizować pod kątem jej skutków. Nie jestem w stanie zrobić tego w ciągu dwóch minut, natomiast mogą się tym zająć nasi eksperci, tacy jak wspomniana wcześniej Magdalena Błeńska. Ten problem pokazuje jednak, jak bezsilni w takich przypadkach są obywatele i jak nieskuteczny mamy system polityczny. Różnica pomiędzy KWW Kukiz’15, a partiami politycznymi jest taka, że partie obiecują obywatelom, że naprawią tę, czy inną dziurę w drodze, natomiast my chcemy dać obywatelom takie narzędzia systemowe, by mogli doprowadzić do naprawy tej dziury nie tylko w czasie wyborów. Mam na myśli zwiększenie roli obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, przywrócenie realnych konsultacji społecznych, poprawienie ustaw o referendum lokalnym i ogólnopolskim czy zmianę sposobu pisania ustaw tak, by każda zmiana regulacji miała przygotowaną odpowiednią analizę skutków prawnych.
• Jakie jest Pańskie zdanie na temat przepisów prawa, które od inwestora nie wymagają określenia docelowej działalności przy staraniu o budowę? Inwestor określa cel - "budynek handlowo usługowy" , otrzymuje warunki zabudowy a potem w dzielnicy mieszkaniowej lub w obszarze rekreacyjnym powstaje zakład usługowy do kremacji ciał ludzkich. Ostatnio taka sytuacja zdarzyła się w Chełmie, wcześniej w Białymstoku, Gdyni itd. Samorząd, który wydał zgodę, jest indolentny w zatrzymaniu działalności takiego inwestora.
- Cały kodeks budowlany wymaga całkowitej zmiany. Co więcej, stosowny projekt został już przygotowany, a w pracach przy jego tworzeniu uczestniczyła nasza liderka z okręgu gdańskiego, pani Magdalena Błeńska. Niestety projekt zaległ w szufladzie ministerialnej, ponieważ nie spodobał się nowej pani minister. Ten przypadek w kontekście tego pytania idealnie obrazuje nieudolność rządów PO i PSL i niemożność rozwiązywania realnych problemów Polaków. Te rozwiązania są i my je przygotowaliśmy. W najbliższym czasie razem z panią Błeńską przygotujemy poprawiony projekt, który był opracowany w ministerstwie, jako dodatek do Programu Nowego Pokolenia, przygotowanego przez Fundację Progresywną, której jestem fundatorem. Jako ciekawostkę dodam w odniesieniu do pytania o moją działalność lokalną, że Fundacja Progresywna została założona i zarejestrowana w Puławach i to tutaj, w naszym regionie przygotowaliśmy kompleksową ofertę zmiany dla całej Polski.
• Co z jednomandatowymi okręgami wyborczymi? Do tej pory był to główny postulat Pawła Kukiza.
- I dalej nim jest, o czym można przekonać się czytając naszą Strategię Zmiany dla Polski. Razem z wprowadzeniem JOW-ów należy jednak przeprowadzić także dalsze zmiany ustrojowe, takie jak system prezydencki. Tylko gruntowna i kompleksowa zmiana Konstytucji RP pozwoli trwale poprawić trójpodział władzy i przywrócić parlamentowi należytą rolę. Obecnie mamy aż 460 posłów, a swój realny mandat sprawuje tylko sześciu z nich, pozostali służą jedynie do podnoszenia ręki. Wystarczy popatrzeć na liderów list partyjnych z naszego regionu. Zarówno Janusz Palikot, Elżbieta Kruk, Joanna Mucha, Jan Łopata w ciągu ostatnich czterech lat wystosowali jedynie po 20-30 interpelacji poselskich, co sytuuje ich w trzeciej, a nawet czwartej setce posłów. To mają być nasi liderzy?
• Czy i jak zamierza pan realizować swój mandat poselski na rzecz województwa lubelskiego?
- Kolejnym sztandarowym postulatem Ruchu Kukiza jest decentralizacja ośrodków władzy na wzór niemiecki. Skupienie wszystkich instytucji państwowych w jednym mieście przyczynia się do silnych dysproporcji. Zarobki w Warszawie są o kilkadziesiąt proc. większe, bezrobocie praktycznie nie istnieje, życie polityczne skupia się przede wszystkim w stolicy, a to wszystko dlatego, że większość pieniędzy przeznaczanych na administrację publiczną pozostaje w Warszawie.
Nie widzę przeszkód, by siedziba Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego mieściła się w tak wybitnie akademickim mieście, jakim jest Lublin. Jako poseł będę dbał o interesy regionu i reagował w każdej sytuacji, w której Lubelszczyzna będzie pomijana. Takich przykładów w ciągu ostatnich 25 lat było bardzo wiele, np. ostatnie głosowanie europarlamentarzystów Platformy Obywatelskiej przeciwko budowie trasy europejskiej Via Carpathia, przebiegającej m. in. przez nasz region.
• Proszę się przedstawić. Pochodzi pan z Puław, choć na naszym forum puławscy internauci narzekają, że pana nie kojarzą
- Nazywam się Jakub Kulesza, z wykształcenia jestem inżynierem, z zawodu konsultantem ds. systemów teleinformatycznych, a z zamiłowania działaczem społecznym. Do zagadnienia rozpoznawalności odniosę się szerzej. Głównym postulatem Ruchu Kukiza jest odebranie Polski z rąk polityków i oddanie jej w ręce obywateli. Nie chodzi tylko o kwestie personalne, ale przede wszystkim o dokonanie głębokich zmian ustrojowych, które pozwolą obywatelom lepiej wpływać na to, co się dzieje w państwie. Trudno więc znaleźć na naszych listach znanych z telewizji polityków, którym taka zmiana systemu nie jest na rękę.
Z naszych list startują zwykli obywatele, głównie działacze społeczni, jest też kilku muzyków. Podobnie jest w moim przypadku. Choć przez dwa lata działałem w młodzieżówce jednej z antysystemowych partii i przez to bardzo często występowałem w lokalnych i ogólnopolskich mediach, to szybko przekonałem się, że w tym systemie politycznym społeczeństwo potrzebuje przede wszystkim edukacji. W szczególności edukacji obywatelskiej. W ciągu ostatnich kilku lat organizowałem w Puławach pokazy filmu „October Baby”, prowadziłem dla puławskich szóstoklasistów zajęcia w ramach projektu „Lekcje ekonomii dla dzieci”, a dla lubelskich licealistów wykłady w ramach „Latającego Uniwersytetu KoLibra”. Nie robiłem tego oczywiście pod kątem wyborów, w związku z tym nie czułem potrzeby obnoszenia się z tą działalnością w mediach.
>>>
Pytania do Jakuba Kuleszy można przesyłać na adres maciuszczak@dziennikwschodni.pl (w tytule wiadomości należy wpisać „czat wyborczy”), a także wpisywać w komentarzach pod artykułem