Poczucie bezpieczeństwa u mieszkańców ul. Lubartowskiej i okolic zamierza badać lubelski Ratusz. Chce wysłać tu ankieterów, aby wprost pytali o zagrożenia, o to czy jest lepiej, czy gorzej niż było i o to jak z porządkiem w tej części miasta radzi sobie policja.
– Rejon ul. Lubartowskiej, czy np. Ruskiej ma złą sławę i chcemy się dowiedzieć, czy ludzie czują się tu bezpiecznie, a jeśli nie, to dlaczego – wyjaśnia Monika Kłos, zastępca dyrektora Wydziału Projektów Nieinwestycyjnych w Urzędzie Miasta.
Wydział właśnie szuka firmy, która przeprowadzi badania na miejscu. Ankieterzy mają przepytać co najmniej 300 osób o to jak duże jest zagrożenie przestępczością w ich rejonie i co należy zrobić, by w okolicy było bezpieczniej. Włącznie z oceną działań służb mundurowych.
Nie będą to wywiady telefoniczne, bo ankieterzy i ankietowani mają się spotkać twarzą w twarz. Pytani nie będą też ci, którzy jedynie robią tu zakupy, bo badaniami objęci mają być pełnoletni mieszkańcy tego rejonu i nikt inny. Co więcej, grupa osób do badań ma być dobrana tak, by była reprezentatywna ze względu na wiek, płeć i liczbę mieszkańców zameldowanych na poszczególnych ulicach.
Mają też paść pytania o wykształcenie, stan cywilny, dochód i okres zamieszkania w rejonie ul. Lubartowskiej. Oprócz przepytywania mieszkańców wybrana przez Ratusz firma badawcza będzie musiała również przeanalizować dane, którymi dysponuje policja.
Raport, który co roku Komenda Miejska Policji składa lubelskim radnym nie jest tak szczegółowy. Można się z niego dowiedzieć choćby tego, że na Lubartowskiej był w zeszłym roku jeden wypadek i 33 kolizje, ale nie ma słowa o liczbie kradzieży, rozbojów i wszystkiego o co się tę okolicę podejrzewa.
– Wyniki badań chcemy mieć do końca listopada – mówi Kłos. Efektem analiz ma być również mapa zagrożeń w rejonie ul. Lubartowskiej. A także porównanie poziomu bezpieczeństwa w rejonie ul. Lubartowskiej z zagrożeniami występującymi w innych częściach Lublina.
Zlecenie ma związek z przygotowywanym przez Ratusz programem rewitalizacji tej części miasta. Kolejne analizy mają dotyczyć też terenów zielonych, rozwoju kultury i zaangażowania mieszkańców w wydarzenia kulturalne, obiektów zabytkowych i miejskich lokali, które mogą być przeznaczone na rozwój przedsiębiorczości, w tym rzemiosła.