Tłumy chętnych szturmowały w sobotę siedzibę Akademickiego Radia Centrum. Należąca do UMCS rozgłośnia prowadziła nabór do pracy w radiu.
Magdalena Nowożeńska z Ostrowca Świętokrzyskiego, 20-letnia studentka trzeciego roku historii UMCS, wybrała dział informacji. Na przesłuchaniu musiała powiedzieć, jaki materiał przyniosłaby do radia, gdyby dostała do ręki mikrofon i polecenie wyjścia w teren. Magda stwierdziła, że najchętniej opowiedziałaby o swoim kole miłośników historii antycznej. - Mogłabym uzasadnić, jak ważne jest promowanie antyku - mówiła na przesłuchaniu. Niestety, Magda poległa na pytaniu o numery nocnych linii MPK.
- Trochę strachu było, ale w końcu jestem studentką i z wieloma rzeczami miałam do czynienia - wyznała po wyjściu ze studia. - Chciałam spróbować czegoś nowego. Ale jeśli się nie dostanę, to trudno.
Radiowcy byli zadowoleni z naboru. - Do naszego działu zgłosiły się 32 osoby. Największe problemy kandydaci mieli z orientacją w sprawach lokalnych władz i lokalnej polityki. Ale nie to się liczy, bo ważniejsze jest to, czy potrafią sobie poradzić w sytuacjach, z którymi musi się zmierzyć dziennikarz - podlicza Mateusz Żydek, szef Redakcji Informacji i Publicystyki.
W tym naborze poziom był wyjątkowo wysoki. Przynajmniej trzy czwarte osób przeszło przez rekrutacyjne sito. Teraz przez minimum pół roku będą się szkolić pod okiem fachowców.
-- Po tym okresie części zaproponujemy umowy. Pozostałe osoby, jeśli będą chciały, będą mogły nadal doskonalić u nas swoje radiowe umiejętności - dodaje Żydek.
Kolejny nabór do akademickiej rozgłośni na wiosnę. (am)