

Eurolot uruchomił we wtorek połączenie lotnicze między Lublinem a Wrocławiem. Pierwszy samolot wystartował z Portu Lotniczego Lublin tuż przed godz. 17.

Na trasie Wrocław-Lublin-Wrocław lata 78-miejscowy Bombardier Q400 NextGen. Lot trwa ok. godziny. Wyprawa pociągiem kosztuje o ponad połowę mniej, ale zajmuje od ośmiu do nawet dziesięciu godzin. Samoloty będą latały do Wrocławia cztery razy w tygodniu: we wtorki o godz. 16.55, czwartki (17.15), piątki (14.10) i niedziele o 11.25. Z Wrocławia do Lublina we wtorki o godz. 15.20, w czwartki (15.40), w piątki o (12.35) i niedziele (9.50).
Czy tak częste loty będą cieszyły się zainteresowaniem pasażerów? - Wtorkowy samolot w obie strony zapełniony był w jednej trzeciej. Jak na pierwszy lot na tej trasie to zadowalający wynik - mówi Karolina Bursa, rzecznik Eurolotu. - Liczymy, że zainteresowanie lotami do Wrocławia będzie tak duże, jak z Lublina do Gdańska. Dajemy sobie trzy miesiące na rozruch, statystyki w tym czasie będziemy traktować z przymrużeniem oka.
We wtorek uruchomiony został także dodatkowy rejs do Gdańska. Oznacza to, że nad morze będziemy mogli latać teraz trzy razy w tygodniu: we wtorki, piątki i niedziele.