Na przełomie marca i kwietnia w rozkładach Portu Lotniczego Lublin pojawi się nowe połączenie, inne zostanie przywrócone po zimowej przerwie, zniknie też jeden z dotychczasowych kierunków. Na dwóch trasach przewoźnicy zdecydowali się zwiększyć liczbę oferowanych rejsów. Wkrótce do użytku zostanie oddana nowa część terminala pasażerskiego.
Ostatnie miesiące nie były dobre dla lubelskiego lotniska. W ubiegłym roku swoją bazę operacyjną w porcie zlikwidowały linie Wizz Air, co wiązało się z zawieszeniem lotów do Liverpoolu, Doncaster Sheffield, Tel Awiwu, Sztokholmu i Kijowa. Do stolicy Ukrainy przez chwilę latały także linie Bravo Airways, ale dość szybko wycofały się z Lublina, likwidując także rejsy do Chersonia i Charkowa.
Z kolei easyJest po roku zrezygnował z wykonywania połączeń do Mediolanu. Jakby tego było mało, już w tym roku upadłość ogłosił brytyjski BMI Regional, w związku z tym w połowie lutego z rozkładów zniknęły rejsy do Monachium.
W rozpoczynającym się w ten weekend sezonie letnim zmian nie będzie aż tak wiele, ale pasażerowie mogą spodziewać się kilku nowości. Najważniejszą z informacji jest uruchomienie nowego kierunku. Od 5 kwietnia dwa razy w tygodniu (w poniedziałki i piątki) do Antwerpii będą latać linie TUIFly.
Ponadto do rozkładów po zimowej przerwie wracają oferowane przez Ryanair rejsy do Dublina, które będą wykonywane w środy i soboty. Irlandzki przewoźnik zawiesza jednak obsługiwanie drugiej ze swoich tras z lubelskiego lotniska. W najbliższą niedzielę odleci ostatni samolot do Londynu Stansted.
Nie oznacza to, że Lublin pozostanie bez lotniczego połączenia ze stolicą Wielkiej Brytanii. Na decyzję konkurencji szybko zareagował Wizz Air, który od kwietnia zwiększy częstotliwość lotów na inne z londyńskich lotnisk w Luton. Maszyny węgierskiej firmy będą kursować na tej trasie dziesięć razy w tygodniu. Więcej rejsów do Warszawy zaproponuje natomiast LOT. Od niedzieli loty będą się odbywać codziennie (obecnie pięć razy w tygodniu).
Na razie nie wiadomo, czy i dokąd z lubelskiego lotniska będzie można polecieć na urlop. – Nadal pracujemy nad kierunkami wakacyjnymi – przyznaje Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin. W ubiegłym roku dwa razy w tygodniu do Burgas latały linie Small Planet. Po ogłoszeniu przez nie upadłości do tej pory nie udało się znaleźć partnera do współpracy w tym zakresie. Według naszych nieoficjalnych informacji, w grę wchodzi za to m.in. kierunek grecki.
W trakcie sezonu letniego na lotnisku zostanie oddana do użytku nowa hala odlotów. Prace przy rozbudowie terminala zakończyły się pod koniec ubiegłego roku.
– Pozostały ostatnie poprawki, trwa aranżowanie przestrzeni handlowych przez najemców. Oficjalne otwarcie planujemy na początek maja – zapowiada Piotr Jankowski.