Przez rażący błąd dyrektora, Urząd Miasta musi powtórzyć 200 postępowań. Urzędnik podpisywał dokumenty nie mając do tego prawa. Dotyczyły one m.in. Teatru w Budowie, nowego gmachu komisariatu policji i budynku Uniwersytetu Medycznego.
Od momentu, gdy Hagemejer objął posadę dyrektora do chwili, gdy dostał stosowne upoważnienie minęły cztery miesiące, a w tym czasie podpisał 200 różnych decyzji. Gdy Ratusz zorientował się, co się stało, przesłał wszystkie decyzje do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
– Unieważniliśmy praktycznie wszystkie z nich – informuje Wojciech Taras, wiceprezes SKO. – Brak upoważnienia osoby podpisującej decyzję do działania w imieniu prezydenta jest rażącym naruszeniem prawa.
I tak uchylona została m.in. decyzja dotycząca dokończenia Teatru w Budowie i przekształcenia go w Centrum Spotkania Kultur oraz dobudowy nad ul. Grottgera łącznika między budynkami CSK i Lubelskiego Centrum Konferencyjnego.
Do kosza trafiła też decyzja dotycząca pl. Teatralnego z dwupoziomowym parkingiem podziemnym, niezbędnym, by CSK zostało dopuszczone do użytku. Podobnie jak sprawa nowej siedziby Komisariatu III Policji przy ul. Kunickiego 42 i nowego gmachu dydaktyczno-szkoleniowego u zbiegu ul. Radziwiłłowskiej i 3 Maja, który chce stawiać Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 1. Do tego dochodzi wiele mniejszych, prywatnych inwestycji.
Ile czasu potrwa wyprostowanie tych wszystkich spraw? – Nie odpowiem na to pytanie, bo nie umiem. To wszystko zależy od każdej sprawy – mówi Hagemejer. I szybko ucina rozmowę. – Jeśli chce pan bliższych informacji, to proszę się zwracać do rzecznika urzędu.
– Będziemy pracować na wysokich obrotach, bez zbędnych opóźnień – zapewnia Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta. – Istotne jest, że przy wydawaniu decyzji nie będziemy musieli już wykonywać analiz urbanistycznych, które były już sporządzone poprzednio i nadal są ważne.
Mimo całego zamieszania dyrektor Hagemejer pozostanie na stanowisku. – Musi teraz ponownie rozpatrzyć sprawy uchylone przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze – mówi Mieczkowska-Czerniak.
Czy fakt, ze dyrektor podpisywał decyzje, choć nie miał do tego prawa jest dla prezydenta wystarczającym powodem, by odwołać Hagemejera ze stanowiska? – Dyrektor ma podpisaną umowę do końca roku i po roku będzie oceniany.