Ponad 3 lata modliłem się codziennie nad osobą opętaną. Należała do czołówki sekty satanistycznej – opowiadał w czwartek podczas spotkania z czytelnikami ks. prałat Marian Matusik, były egzorcysta archidiecezji lubelskiej. Na spotkanie w KUL w związku z promocją książki "Zobaczyłem twarz diabła” przyszło kilkadziesiąt osób.
Duchowny wyjaśniał również, że tytuł książki został zaczerpnięty z jednego z wywiadów. Egzorcysta opowiadał również jak zobaczył twarz diabła. Duchowny uważa, że było to efektem jego wcześniejszych słów, które wypowiedział głosząc rekolekcje. Dotyczyły obecności Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Kilka dni po tym zdarzeniu egzorcysta oprawiał mszę, w której uczestniczyła tylko 30-letnia kobieta. Była opętana. Podczas nabożeństwa była bardzo niespokojna.
– Od początku zachowywała się źle, ale myślałem, że po konsekracji się uspokoi, bo tak zwykle było – relacjonował ks. prałat Matusik.
Ale tym razem tak nie było. Sytuacja zaczęła być coraz bardziej niepokojąca podczas tzw. małego podniesienia, kiedy kapłan bierze Najświętszą Hostię do jednej dłoni i Chleb Chrystusa do drugiej. – Widzę jak ta osoba zrywa się z ławki i w strasznym stanie, bluźniąc i przeklinając idzie w moim kierunku. Byłem bezradny. Zacząłem się modlić i prosić Pana Jezusa o pomoc. Wołałem: "Panie Jezu teraz Ty działaj. Ja nie mam już żadnej mocy” – opisuje były egzorcysta archidiecezji lubelskiej.
Po pewnej chwili kobieta chwyciła krzesło. – Był to moment strasznie dramatyczny – przyznał ks. Matusik. – Dość ciężkie krzesło uniosła jak piórko. Chyba chciała nim we mnie trafić. Kiedy próbowała wykonać zamach jej ręka nagle się zatrzymała. Odetchnąłem, bo wiedziałem, że to już jest zwycięstwo. Byłem bardzo szczęśliwy. Myślę, że drugi raz poczuję się tak w niebie.
Osoby, które brały udział w spotkaniu mogły zadawać duchownemu pytania. Dotyczyły one m.in. tego, czego diabeł boi się bardziej – wody egzorcystycznej czy łaciny i jak rozpoznać osobę opętaną.
– Można poznać podczas modlitwy egzorcystycznej – odpowiadał kapłan. – Poza tym osoba opętana jest strasznie czuła na różaniec.
Egzorcysta opowiedział również o swoim najtrudniejszym przypadku.
– Ponad 3 lata modliłem się codziennie nad osobą opętaną – zdradził ks. Matusik. – Należała do czołówki sekty satanistycznej. Wcześniej modlili się za nią moim koledzy. Myślę, że trwało to w sumie jakieś 5 lat.