Rekordowa ilość osób wyruszyła w piątek w Ekstremalną Drogę Krzyżową. Jak szacowali organizatorzy ze zmęczeniem zmagało się ok. 2 tys. osób
– Do tej pory zapisało się 1800 osób, a to nie koniec, myślę, że dojdzie do 2 tys. – mówił w piątek po południu ks. Mirosław Ładniak, organizator lubelskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Na rekordową ilość pielgrzymów wpłynąć mogło utworzenie trzech różnych tras.
Niebieska, najłatwiejsza trasa liczy 29 km. Pielgrzymi, którzy ją wybrali wyruszą spod archikatedry (w której o godz. 19 rozpoczęła się msza) i mają okrążyć Zalew Zemborzycki. Wędrówka ma zakończyć się w Bazylice ojców Dominikanów.
Pielgrzymi idący żółtą trasą ruszą do Wąwolnicy spod kościoła w Konopnicy, gdzie po mszy w archikatedrze zawiezie ich podstawiony przez MPK autobus. Trasa żółta liczy 33 km. Najtrudniejszy jest szlak czerwony (46 km), który przebiega przez Motycz, Sporniak, Palikije, Maszki, Stary Gaj i Kębło.
– Zapisało się dużo osób między 18 a 45 rokiem życia, ale najczęściej przychodzili ludzie w przedziale 25–35 lat – mówił ks. Ładniak. – Oczywiście osób starszych też jest sporo, na czerwoną trasę zapisał się nawet 70-latek.
Pielgrzymi według przewidywań ks. Ładniaka dotrą do Wąwolnicy w sobotę godz. 6 a 11.