Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Archiwum)
Do sądu wpłynął wniosek o upadłość lubelskiego Elpomiaru. 160 osób boi się o pracę i wypłatę zaległych pensji.
– Pierwsze niepokojące sygnały widać było już pod koniec ub. roku – opowiadają pracownicy Elpomiaru, których spotkaliśmy wczoraj przed opustoszałą siedzibą firmy.
– Wypłatę dostaliśmy dopiero dzień przed wigilią. Później skrócono nam czas pracy, brakowało materiałów na budowach – wyliczają. – Od stycznia pisaliśmy dzienne raporty z naszej pracy: co robiliśmy, ile zużyliśmy materiałów.
Według pracowników, w firmie pracuje ok. 160 osób. W tej chwili część ludzi jest na urlopach wypoczynkowych, część na bezpłatnych.
Boją się, że nie będą mieli dokąd wrócić, bo 2 sierpnia do Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego w Lublinie wpłynął wniosek o upadłość firmy Elpomiar.
– Co teraz mamy robić? – rozkładają ręce. – Nie mamy zapłacone za dwa ostatnie miesiące pracy. Czy uda nam się odzyskać nasze pieniądze? Czy mamy składać do sądu pracy pozew zbiorowy, czy też czekać na syndyka?
– A jeszcze nie tak dawno była to jedna z prężniej działających firm w regionie – słyszymy przed siedzibą firmy. – Stawka godzinowa wynosiła od 10 do nawet 13 zł na rękę. Niewiele firm płaciło tak dużo.
Elpomiar istnieje od 2007 roku. Spółka działa w branży elektrycznej, wykonuje kompleksowe instalacje elektryczne i elektrotechniczne, a także zajmuje się ich modernizacją, oświetleniem terenu, instalacjami odgromowymi, stacjami transformatorowymi itd.
– Wypłatę dostaliśmy dopiero dzień przed wigilią. Później skrócono nam czas pracy, brakowało materiałów na budowach – wyliczają. – Od stycznia pisaliśmy dzienne raporty z naszej pracy: co robiliśmy, ile zużyliśmy materiałów.
Według pracowników, w firmie pracuje ok. 160 osób. W tej chwili część ludzi jest na urlopach wypoczynkowych, część na bezpłatnych.
Boją się, że nie będą mieli dokąd wrócić, bo 2 sierpnia do Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego w Lublinie wpłynął wniosek o upadłość firmy Elpomiar.
– Co teraz mamy robić? – rozkładają ręce. – Nie mamy zapłacone za dwa ostatnie miesiące pracy. Czy uda nam się odzyskać nasze pieniądze? Czy mamy składać do sądu pracy pozew zbiorowy, czy też czekać na syndyka?
– A jeszcze nie tak dawno była to jedna z prężniej działających firm w regionie – słyszymy przed siedzibą firmy. – Stawka godzinowa wynosiła od 10 do nawet 13 zł na rękę. Niewiele firm płaciło tak dużo.
Elpomiar istnieje od 2007 roku. Spółka działa w branży elektrycznej, wykonuje kompleksowe instalacje elektryczne i elektrotechniczne, a także zajmuje się ich modernizacją, oświetleniem terenu, instalacjami odgromowymi, stacjami transformatorowymi itd.
Na swojej stronie internetowej chwali się m.in. budową Instytutu Informatyki UMCS, jednego z odcinków drogi ekspresowej S17, a nawet fragmentu autostrady A1.
– Nie mamy żadnej informacji od tej firmy, że mają być zwolnienia – mówi Leszek Skorupski z Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie.
O wyjaśnienia poprosiliśmy zarząd spółki. – Proszę dzwonić do prezesa Zbigniewa Czobota – odesłał nas we wtorek Marcin Ryba, wiceprezes.
Próbowaliśmy. Bezskutecznie. Wczoraj żaden z członków zarządu nie odbierał już telefonów ani nie odpisywał na SMSy. Nie zastaliśmy ich też w firmie.
Tymczasem okazuje się, że szefowie Elpomiaru są również z zarządzie innej firmy – SCR Energetyka – która przebudowuje właśnie skrzyżowanie al. Spółdzielczości Pracy z ul. Lubartowską, Unicką i Obywatelską w Lublinie. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, niedawno główny wykonawca prac – Trakcja Tiltra – rozwiązał umowę z Elpomiarem i podpisał z SCR Energetyką.
– Nie interesują nas problemy finansowe Elpomiaru, tylko wykonanie robót – usłyszeliśmy w warszawskiej firmie.
Firmy bankrutują
Od stycznia b.r. do wczoraj wniosek o upadłość złożyło w wydziale gospodarczym lubelskiego sądu 102 firmy. W tym czasie zbankrutowało już 21 firm. W styczniu bankrutujących firm było rekordowo dużo, bo aż 25. Najmniej wniosków wpłynęło w czerwcu – 6. W ub. r. wniosków o upadłość było ponad 173, zaś upadły 24 firmy
– Nie mamy żadnej informacji od tej firmy, że mają być zwolnienia – mówi Leszek Skorupski z Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie.
O wyjaśnienia poprosiliśmy zarząd spółki. – Proszę dzwonić do prezesa Zbigniewa Czobota – odesłał nas we wtorek Marcin Ryba, wiceprezes.
Próbowaliśmy. Bezskutecznie. Wczoraj żaden z członków zarządu nie odbierał już telefonów ani nie odpisywał na SMSy. Nie zastaliśmy ich też w firmie.
Tymczasem okazuje się, że szefowie Elpomiaru są również z zarządzie innej firmy – SCR Energetyka – która przebudowuje właśnie skrzyżowanie al. Spółdzielczości Pracy z ul. Lubartowską, Unicką i Obywatelską w Lublinie. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, niedawno główny wykonawca prac – Trakcja Tiltra – rozwiązał umowę z Elpomiarem i podpisał z SCR Energetyką.
– Nie interesują nas problemy finansowe Elpomiaru, tylko wykonanie robót – usłyszeliśmy w warszawskiej firmie.
Firmy bankrutują
Od stycznia b.r. do wczoraj wniosek o upadłość złożyło w wydziale gospodarczym lubelskiego sądu 102 firmy. W tym czasie zbankrutowało już 21 firm. W styczniu bankrutujących firm było rekordowo dużo, bo aż 25. Najmniej wniosków wpłynęło w czerwcu – 6. W ub. r. wniosków o upadłość było ponad 173, zaś upadły 24 firmy
