Dariusz W., dwudziestopięciolatek z Lubartowa, napadł w nocy z czwartku na piątek z bronią w ręku na sklep w tym mieście. Policjanci szybko złapali rabusia. W jego domu odkryto prawdziwą wytwórnię broni. Produkcją zajmował się ojciec, z zawodu ślusarz.
– Znaleźliśmy przy nim pistolet samoróbkę i zrabowane pieniądze – mówi Marek Kowalczyk, zastępca powiatowego komendanta policji w Lubartowie.
Zaskakujące efekty przyniosło przeszukanie domu rabusia. W warsztacie odkryto prawdziwą fabryczkę broni. Ze zwykłych rurek i kawałków metalu wyrabiano tam pistolety i strzelby. Znaleziono m.in. lufy, zamki do pistoletów, iglice, tłumik, magazynki a także amunicję ostrą wyprodukowaną ze ślepaków.
Policja oprócz Dariusza W. zatrzymała również jego ojca. Pierwszemu postawiono zarzut dokonania napadu, drugiemu wytwarzania broni. Funkcjonariusze podejrzewają, że zaopatrywał miejscowych kłusowników. Dzisiaj prokuratura powinna wystąpić do sądu z wnioskiem o aresztowanie obu mężczyzn.
Dariusz W. jest dobrze znany policji. Przed kilkom laty był karany za wyrywanie kobietom torebek na ulicy.