Strażnicy graniczni rozbili gang, zajmujący się organizowaniem nielegalnej migracji. Dzięki nim unijną granicę przekroczyło ponad 13 tys. ludzi z fałszywymi dokumentami. Grupą miał kierować Krzysztof Ł. z okolic Kraśnika.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Lublinie. Namierzona przez śledczych grupa organizowała nielegalną migrację do Polski i innych krajów Unii Europejskiej. Strażnicy graniczni z Hrebennego i Dorohuska zatrzymali 17 osób podejrzanych o udział w gangu.
- Poza zatrzymaniem na polecenie prokuratora funkcjonariusze przeprowadzili także przeszukania w miejscach zamieszkania podejrzanych oraz w miejscach prowadzenia przez nich działalności przestępczej – mówi Dariusz Sienicki, rzecznik Komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Prokuratorskie śledztwo dotyczy gangów, które od początku 2012 roku do końca czerwca 2019 roku organizowały nielegalne przekraczanie polskiej granicy. Przestępcy ułatwiali również pobyt w UE obywatelom państw spoza Unii Europejskiej.
- Zatrzymania dotyczą członków grupy przestępczej kierowanej przez Krzysztofa Ł., która działała na terenie Kraśnika. Podejrzany ten współpracował z przestępcami z innych państw, w tym przede wszystkim Ukrainy, Rosji i Turcji – wyjaśnia Piotr Marko, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Śledczy ustalili, że grupa Krzysztofa Ł. organizowała nielegalny pobyt głównie obywatelom Ukrainy, Rosji, Turcji, Iranu i Libanu. Klienci dostawali wizy i wjeżdżali do Polski. Najczęściej nie zostawali u nas na długo. Wyjeżdżali do innych państw unijnych, głównie Niemiec, Szwecji i Holandii. Tam, dzięki podrobionym dokumentom mogli podjąć pracę.
Według prokuratury, członkowie gangu Krzysztofa Ł. zakładali fasadowe firmy, np. agencje pracy tymczasowej. Później, posługując się tzw. słupami wystawiali migrantom oświadczenia, które pozwalały legalnie podjąć pracę w UE.
- W dokumentach poświadczano nieprawdę co do okoliczności dotyczących organizacji pracy dla przybyszów. Oświadczenia te były następnie rejestrowane w urzędach pracy – wyjaśnia prokurator Marko.
Przestępcy wykorzystywali też wnioski o wydanie zezwolenia o pracę. Za pomocą tych dokumentów w urzędach wojewódzkich można było uzyskać zezwolenie na pracę w Polsce dla cudzoziemca. Obydwa typy dokumentów służyły następnie do uzyskania wiz krajowych lub wiz Schengen.
- Po przybyciu do Polski cudzoziemcy nigdy nie podejmowali pracy zgodnie z treścią oświadczeń bądź wniosków, lecz udawali się do krajów Europy Zachodniej – dodaje prokurator Marko.
Śledczy wyliczyli, że grupa Krzysztofa Ł. zorganizowała nielegalne przekroczenie granicy dla co najmniej 13019 osób. Przestępcy zainkasowali za to ponad 2,3 mln euro.
- Wśród zatrzymanych jest m.in. szef grupy Krzysztof Ł., a także Natalia B. i Marine G. Osoby te usłyszały zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Pozostali zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej – dodaje por. Dariusz Sienicki.
Dodatkowo, wszyscy podejrzani odpowiedzą za wystawianie i używanie fałszywych dokumentów, wyłudzenia poświadczenia nieprawdy od urzędników, a także za organizację nielegalnego przekraczania granic. Członkom grupy grozi do 12 lat więzienia. Cztery osoby, którym postawiono najpoważniejsze zarzuty zostały tymczasowo aresztowane. Pozostali są pod dozorem policji.