Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Blisko 30 milionów zł wróciło wczoraj do FS Holding. To państwowe pieniądze zainwestowane trzy lata temu w prywatny Herbapol Białystok.
FS Holding powstał w 1995 r. na gruzach dawnej Fabryki Samochodów Ciężarowych. Cztery lata później jego zarząd podjął decyzję o zainwestowaniu blisko 27 mln zł w akcje Herbapolu Białystok, należącego do Herbapolu Lublin. Gdy transakcję opisały lokalne dzienniki, a na początku 2000 r. do Lublina zjechali kontrolerzy premiera, wojewoda Krzysztof Michalski stracił stołek. Katowicka prokuratura kończy wielowątkowe śledztwo w tej sprawie.
Kolejny wojewoda Waldemar Dudziak wraz z nowym dyrektorem Jackiem Bukowskim rozpoczęli bój o odzyskanie pieniędzy.
W marcu doszło do podpisania przedwstępnej umowy. Na jej podstawie Herbapol Lublin zobowiązał się odkupić od korporacji akcje Herbapolu Białystok płacąc po 555 złotych za jedną (czyli o 55 złotych więcej niż zapłacił FS Holding). Razem to blisko 30 mln, które od wczoraj są na koncie FS Holding.
– Zgodnie z zaleceniami NIK od razu ulokowałem je w banku. Już pracują na siebie. Co będzie z nimi dalej, zależy od wojewody – mówi dyr. Bukowski.
Kolejny wojewoda Waldemar Dudziak wraz z nowym dyrektorem Jackiem Bukowskim rozpoczęli bój o odzyskanie pieniędzy.
W marcu doszło do podpisania przedwstępnej umowy. Na jej podstawie Herbapol Lublin zobowiązał się odkupić od korporacji akcje Herbapolu Białystok płacąc po 555 złotych za jedną (czyli o 55 złotych więcej niż zapłacił FS Holding). Razem to blisko 30 mln, które od wczoraj są na koncie FS Holding.
– Zgodnie z zaleceniami NIK od razu ulokowałem je w banku. Już pracują na siebie. Co będzie z nimi dalej, zależy od wojewody – mówi dyr. Bukowski.
