Lubelscy policjanci z CBŚP rozbili grupę, handlującą narkotykami na masową skalę. Podejrzani mogli zarobić na tym co najmniej 2,5 miliona złotych. Dotychczas w sprawie zatrzymano 12 osób.
Z ustaleń policjantów wynika, że gang przemycał substancje psychotropowe, produkował amfetaminę i handlował kokainą, tabletkami ekstazy, MDMA oraz marihuaną. Grupa działała od 2016 roku na terenie województw: dolnośląskiego, podkarpackiego i małopolskiego oraz poza granicami kraju: w Holandii, Niemczech i Słowacji.
Pierwsze zatrzymania w tej sprawie przeprowadzono w czerwcu 2017 roku. Wpadło wówczas dwóch członków gangu. Policjanci wtedy również specjalnie zamontowaną skrytkę w samochodzie. Ukryto ją w zbiorniku paliwa. Podejrzani przewozili w niej 30 litrów płynnej amfetaminy z Holandii do Polski.
W kolejnych miesiącach policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi indyjskich. Zatrzymali również cztery osoby, które ją prowadziły. Zabezpieczono wtedy specjalistyczny sprzęt do uprawy konopi oraz 4 kilogramy gotowego narkotyku.
W trakcie następnych akcji policjanci CBŚP z Lublina zatrzymali kolejnych sześciu mężczyzn, podejrzanych o udział w gangu i handel narkotykami.
Łącznie w sprawie policjanci zabezpieczyli 30 litrów oleju amfetaminowego i 4 kilogramy marihuany. W trakcie śledztwa zatrzymano 12 osób. Wszystkie zostały później aresztowane. Odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przemyt, produkcję i handel narkotykami.
Z ustaleń śledczych wynika, że członkowie grupy sprzedali przynajmniej 120 litrów surowca, z którego można wyprodukować 360 kilogramów amfetaminy. Gang sprzedał również 9 kilogramów kokainy, kilogram MDMA i kilogram marihuany. Członkowie grupy zarobili w ten sposób co najmniej 2,5 mln złotych.
Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci z lubelskiego CBŚP pod nadzorem Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.