Radnym opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości nie udało się przeforsować stanowiska wzywającego prezydenta Lublina do rezygnacji z przekształcenia LPEC w spółkę akcyjną. Projekt został zdjęty z porządku czwartkowego obrad Rady Miasta.
Zdaniem opozycyjnych radnych, przekształcenie LPEC to pierwszy krok do prywatyzacji tej firmy.
To z kolei ma oznaczać utratę kontroli nad spółką i podwyżki cen ciepła dla mieszkańców. Radni PiS przygotowali więc projekt uchwały, wzywający prezydenta Lublina i władze spółki do rezygnacji z przekształceń.
Prezydent przekonuje tymczasem, że o prywatyzacji nie ma mowy. Podczas sesji przypomniał też autorom projektu, że miasto i LPEC nie mają wpływu na ceny ciepła. Dyktują je elektrociepłownie Wrotków. A ich taryfy zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki.
LPEC działające w formie spółki akcyjnej będzie mogło zainwestować i samodzielnie produkować ciepło. Tym samym pojawi się szansa na przełamanie cenowego dyktatu – wyjaśniał radnym Mirosław Taras, prezes spółki.
Ostatecznie wniosek opozycji przepadł. Większość radnych opowiedziała się za usunięciem go z porządku obrad.