Hanka Ordonówna będzie miała swoją ulicę. Radni dzielnicy Bronowice złożyli w tej sprawie wniosek do Rady Miasta.
- Zaczęło się od tego, że w waszym artykule z serii "Zakochany Lublin” przeczytałem o Ordonce. Skoro często bywała w Lublinie, a nawet mogła się w nim urodzić, to powinna mieć swoją ulicę - mówi Marian Ziegler, przewodniczący rady dzielnicy Bronowice.
Ordonka miałaby zastąpić Lucynę Herc. - Kapitan Lucyna Herc była oficerem politycznym, wjechała na radzieckim czołgu do Polski. Mamy już na Bronowiczach ulicę Witosa i Grabskiego. Obaj żyli w czasach Ordonki. Wolimy ją od Herc - dodaje Marian Ignaciuk, z-ca przewodniczącego zarządu dzielnicy.
Radni złożyli już odpowiedni wniosek w Ratuszu. - Spotkaliśmy się też z prezydentem Adamem Wasilewskim, któremu nasz pomysł się spodobał. Teraz czekamy, kiedy wniosek stanie na obradach Rady Miejskiej - mówi Ziegler.
- Wprawdzie wolałabym dać Ordonce jakiś urokliwy zaułek na Starym Mieście, ale na ulicy Lucyny Herc jest szkoła dla dzieci słabosłyszących. Ordonka napisała "Tułacze dzieci”, zajmowała się biednymi dzieciakami, więc pomysł radnych z Bronowic mnie przekonuje - mówi Marta Denys, autorka przewodników po Lublinie.
Zmiana nazwy ulicy pociągnie za sobą zmianę danych teleadresowych firm mających siedzibę na ulicy Lucyny Herc. Radni z Ratusza będą musieli wziąć to od uwagę.