Były szef firmy Honker odpowie za nielegalny handel sprzętem wojskowym. Zbigniew T. wysyłał do Nigerii samochody, bez niezbędnej koncesji. Specjalistyczny osprzęt kazał ukrywać przed celnikami – ustaliła prokuratura.
Akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi T. wpłynął właśnie do Sądu Rejonowego Lublin – Zachód. Na trop nielegalnych transakcji wpadła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W ubiegłym roku agenci zawiadomili Prokuraturę Okręgową w Lublinie, która wszczęła śledztwo przeciwko Zbigniewowi T. 59-latek usłyszał później zarzuty, dotyczące nielegalnego handlu sprzętem wojskowym dla osiągnięcia korzyści majątkowej.
Sprawa dotyczy samochodów marki Honker. Korzystało z nich m.in. polskie wojsko. Samochody produkowała spółka DZT, a ich sprzedażą zajmowała się firma Fabryka Samochodów Honker. Obecnie w stanie upadłości. Zarzuty dotyczą roku 2015 r. Prezesem obu firm był wówczas Zbigniew T.
Z akt sprawy wynika, że nawiązał kontakt ze spółką z Nigerii, która współpracowała w tamtejszą armią i policją. Nigeryjczycy byli zainteresowani samochodami z Lublina. W 2014 r. producent wysłał im do testów dwa cywilne egzemplarze. Auta musiały się sprawdzić, bo w kolejnym roku do Nigerii trafiła wojskowa wersja Honkera, wyposażona m.in. w wieżyczkę strzelniczą.
ABW ustaliła, że przed transportem osprzęt ten został zdemontowany i ukryty wewnątrz auta. W dokumentach celnych prezes poświadczył, że wysyła cywilną wersję Honkera. Samochód został przetransportowany do Antwerpii, gdzie po załadowaniu na statek trafił do Lagos.
Kolejne testy również wypadły pomyślnie. W efekcie Nigeryjczycy podpisali z lubelską firmą umowę na dostawę kolejnych 10 Honkerów. Kontrakt wart był 375 tys. USD. Samochody miały trafić do nigeryjskiej armii. Wyposażono je m.in. w wieżyczki strzelnicze i kuloodporne szyby. Zgodnie z polskim prawem, na eksport takiego sprzętu wymagana jest koncesja, wydawana przez resort spraw wewnętrznych.
Śledczy ustalili, że Zbigniew T. doskonale o tym wiedział. O niezbędnej koncesji informowali go również współpracownicy. Pomimo tego prezes postanowił wysłać Nigeryjczykom specjalnie zmodyfikowane samochody. Afrykańska spółka sama kupiła niezbędne stojaki do karabinów i przekazała je producentowi Honkerów. W kwietniu 2015 r. dziesięć samochodów trafiło na pokład kontenerowca, wypływającego z portu w Gdyni.
Producent zastosował sprawdzony mechanizm. Wieżyczki wymontowano i ukryto w samochodach. Otwory w dachach zostały zamaskowane. Auta ustawiono w kontenerach w ten sposób, że nie można było łatwo sprawdzić, które z nich mają np. kuloodporne szyby i inne wyposażenie. W dokumentach celnych wpisano, że Honker wysyła cywilne auta.
Zbigniewowi T. grozi nawet do 10 lat więzienia.