Prokuratura zajmie się sprawą makabrycznej pomyłki, do której doszło przed jednym z pogrzebów na cmentarzu na Majdanku. Bliskim zmarłego pokazano ciało obcego człowieka. Okazało się, że ich krewny został przez pomyłkę skremowany
– Wszczęliśmy postępowanie w kierunku zbezczeszczenia zwłok – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Przesłuchaliśmy już pierwszych świadków. Badamy również procedury, obowiązujące w firmach pogrzebowych, związanych ze sprawą.
Śledczy nie wykluczają również, że postępowanie będzie prowadzone w kierunku fałszerstwa dokumentów. Wszystko jednak wyjaśni się dopiero po dokładnym sprawdzeniu całej dokumentacji.
Sprawa dotyczy pogrzebu, do którego miało dojść przed tygodniem na cmentarzu na Majdanku. Jak pisaliśmy we wtorek, rodzina zmarłego zgromadziła się w sali pożegnań. Po chwili okazało się, że w trumnie jest ciało obcego człowieka. Pomylono je ze zwłokami drugiego mężczyzny. Oba ciała były wcześniej poddane sekcji, ale tylko jedno miało być skremowane. W wyniku pomyłki, spopielono niewłaściwe ciało.
Zwłokami zajmowały się dwie firmy pogrzebowe. Jedna organizowała ceremonię, a druga zajmowała się sekcją zwłok. Nie rozstrzygnięto jeszcze, kto dokładnie odpowiada za pomyłkę. Prokuratorskich zrzutów można się spodziewać, jeśli będą dowody, że do zamiany ciał doszło umyślnie.
Podobną sprawę prowadzili niedawno śledczy w Częstochowie. Na tamtejszym cmentarzu komunalnym również doszło do zamiany ciał. Chodzi o mężczyznę, który zmarł w sierpniu ubiegłego roku. Rodzina chciała go skremować. Gdy bliscy zgromadzili się, by pożegnać ciało, zorientowali się, że w trumnie leży obcy mężczyzna. Żałobnicy pokłócili się z pracownikami firmy pogrzebowej. Domagali się, by okazać im właściwe zwłoki. Niestety, ich krewny został już wcześniej skremowany. Prokurator ustalił później, że pracownicy cmentarza pomylili ciała. Bliscy drugiego zmarłego nie dostrzegli pomyłki. Krewny pierwszej rodziny trafił w ten sposób na niewłaściwą ceremonię i został pochowany.
Śledczy umorzyli później postępowanie dotyczące znieważenia zwłok. Nie znaleziono dowodów, by pracownik krematorium umyślnie zamienił ciała. W lutym częstochowski sąd uchylił postanowienie prokuratury. Kazał wznowić śledztwo i przesłuchać dodatkowych świadków.