Szanse na budowę fabryki kosiarek w Lublinie są jedynie iluzoryczne. Takie są nieoficjalne informacje, dotyczące inwestycji koncernu Husqvarna. Przegrywamy w konkurencji z Mielcem.
Decyzja o lokalizacji jeszcze nie zapadła. Z nieoficjalnych doniesień wynika jednak, że tracimy na rzecz Mielca.
- Dziś stawiałbym na Podkarpacie – mówi anonimowo jeden z przedstawicieli SSE Euro – Park. – Mielecka strefa oferuje lepsze warunki. Nie można jednak wykluczyć, że koncern ma w rękawie trzecią lokalizację.
Rozmowy trwają, dlatego żadna ze stron nie chce wypowiadać się oficjalnie. Polski oddział Husqvarny wstrzymuje się od komentarzy, czekając na oficjalny komunikat z centrali.
O planach szwedzkiego koncernu poinformował w listopadzie Janusz Palikot. Według posła umowa na budowę fabryki w Lublinie miała być podpisana lada dzień.
Urzędnicy magistratu rozpoczęli prace nad decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji. To jeden z pierwszych kroków do realizacji projektu. Ze wstępnych planów wynika, że zakład miałby powstać przy ul. Rataja. Cały kompleks zająłby ok. 100 tys. mkw. Husqvarna deklaruje, że budowę nowej fabryki rozpocznie w tym roku. Inwestycja pochłonie ok. 100 mln zł.
Decyzja o lokalizacji zapadnie do końca stycznia.