Pod znakiem zapytania stanęła budowa mieszkań i sklepów przy ul. Jasnej w miejscu baraków. Plany inwestora pokrzyżowała sprawa spadkowa, przez którą Ratusz bezterminowo zawiesił postępowanie w sprawie budowy
Inwestycję planowała Korporacja Kupców Lubelskich, która w sierpniu poprosiła Urząd Miasta o ustalenie warunków zabudowy. Wniosek dotyczył wielorodzinnego budynku mieszkalnego „z funkcją handlowo-usługowo-biurową” i podziemnym garażem.
Taka budowla miałaby powstać na otoczonym barakami placu przy Jasnej. Ani zabudowa ani plac nie grzeszą urodą. – To jedyne takie miejsce w centrum Lublina nie przystające do otoczenia – mówił nam Jerzy Bartoszek, szef KKL. – Ten teren warto zabudować choćby ze względów estetycznych.
Ale sprawy stanęły w miejscu, bo Urząd Miasta zawiesił procedury. Dlaczego? Gdy urzędnicy zaczęli zawiadamiać o postępowaniu wszystkich właścicieli i współwłaścicieli sąsiednich nieruchomości okazało się, że dwie z tych osób nie żyją. To oznacza, że urząd nie może nic zrobić, dopóki nie dowie się, kto przejął spadek po zmarłych i jest nowym współwłaścicielem sąsiedniej działki.
– Postępowanie zostało zawieszone z uwagi na konieczność ustalenia spadkobierców współwłaścicieli działek sąsiednich, czyli stron postępowania – wyjaśnia Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. Postępowanie zostało zawieszone bezterminowo. – Ponieważ musimy czekać do czasu ustalenia spadkobierców bądź kuratora nieruchomości.