Kolej zakończyła zbieranie wniosków pasażerów do nowego rozkładu jazdy. Pod względem liczby propozycji trasa Lublin–Warszawa była na czwartym miejscu.
– Najbardziej aktywną grupą okazali się pasażerowie podróżujący w relacjach: Wrocław–Kraków, Łódź –Warszawa, Katowice–Warszawa i Lublin–Warszawa – podsumowuje Beata Czemerajda, p.o. rzecznik spółki PKP Intercity.
Prośby dotyczące połączenia Lublina ze stolicą dotyczyły głównie godzin porannych. Pierwszy pociąg odjeżdża o godz. 4.55, a w Warszawie jest na godz. 7.29. Jeszcze niedawno odjeżdżał nieco później, ale odjazd został przyspieszony na prośbę osób, które dojeżdżają do Warszawy do pracy i chcą być w stolicy przed godz. 8.
Nieco później, o godz. 5.46 w rozkładzie jest pociąg Kiev Express, który jedzie zza wschodniej granicy i prowadzi grupę wagonów do Warszawy. Ale dla osób pracujących nie jest to niezawodne połączenie, bo pociąg potrafi "złapać” sporo opóźnienia wjeżdżając do Polski. – Podróżni proszą o inny pociąg – mówi Czemerajda.
W kwietniu powinno być wiadomo, czy proponowane przez pasażerów usprawnienie porannych dojazdów będzie możliwe już od czerwca. Same konsultacje dotyczyły rozkładu, który wjedzie w życie… dopiero w połowie grudnia. Tak duże wyprzedzenie kolejarze tłumaczą skomplikowaną i długotrwałą procedurą tworzenia rozkładu jazdy.
W sprawie dojazdów do stolicy było też kilka wniosków dotyczących przyspieszenia połączenia. Trafił się też jeden mail z prośbą o to, by pociągi TLK nie zatrzymywały się po drodze na stacji Pilawa.
Pasażerowie z Lublina prosili nie tylko o lepszy dojazd do Warszawy. Sugerowali też zmianę trasy pociągu: – Wydłużenie trasy do Łodzi, Wrocławia, ale i Kłodzka, Białegostoku, czy w Bieszczady – wylicza Czemerajda.