Jeszcze rok temu Wiktor sam ledwie mówił po angielsku. Teraz został oficjalnym tłumaczem szkockiej szkoły. I nominowano go do nagrody przyznawanej wybitnym młodym mieszkańcom Szkocji.
To jednak Wiktora dopingowało. - Nauczyłem się języka bardzo szybko - mówi. - Po miesiącu umiałem więcej, niż po roku nauki języka w polskiej szkole. Miałem wielu brytyjskich przyjaciół i przysłuchiwałem się, jak mówią.
W międzyczasie do szkoły w Coatbridge przychodzili kolejni polscy uczniowie. Teraz jest ich ok. 20. W szkole brakuje polskojęzycznego tłumacza, który mógłby im pomóc. Zastąpił go... Wiktor.
Jego historię kilka dni temu pokazała BBC, największa telewizja na Wyspach Brytyjskich. 13-latek z Lublina został oficjalnym tłumaczem St Andrew School. Nie tylko wspiera swoich kolegów, ale także pomaga polskim rodzicom, gdy przychodzą zapisać dzieci do szkoły.
- Kilka dni temu mieliśmy ucznia pierwszej klasy, który przyszedł z rodzicami. Żadne z nich nie mówiło po angielsku. Wiktor był tłumaczem - mówi w BBC nauczycielka Margaret Colgan.
To nie dziwi Kamili Wypyszyńskiej, która wcześniej chodziła z Wiktorem do klasy w Szkole Podstawowej nr 23 w Lublinie. - Pamiętam go przede wszystkim jako bardzo fajnego kolegę - wspomina dziewczyna.
- To uczeń, który potrafi być wybitny - dodaje Małgorzata Kowalik, lubelska wychowawczyni trzynastolatka. - Potrzebuje tylko odpowiedniej motywacji. Jak widać, w Szkocji ją znalazł.
Małgorzata Kowalik uczyła Wiktora właśnie angielskiego. - Powiem otwarcie: poziom V klasy polskiej szkoły podstawowej nie pozwala na naukę w angielskiej szkole. To musiało kosztować Wiktora sporo pracy.
Efekt? Chłopiec właśnie został nominowany do Young Scot Award w kategorii Różnorodność Kulturowa. To nagroda przyznawana przez największy szkocki portal młodzieżowy.
- Wiktor po prostu wchłania wszystko - uzasadnia nominację Pauline Morrison, jedna z jego nauczycielek. - Jest bardzo zaangażowany w naukę i entuzjastycznie nastawiony. Wziął pod swoje skrzydła innych polskich uczniów. Bez niego niektórzy z nich nie poprawiliby swojego angielskiego tak szybko.
Rodzice nie kryją dumy z syna. - Bohater to może za duże słowo, ale bardzo cieszymy się z jego sukcesów - podkreśla Joanna Zaborowska, mama Wiktora.
Zwycięzców Young Scot Award poznamy w kwietniu.