Sytuacja finansowa uczelni nie jest tak dobra, jak mówił rektor Andrzej Dąbrowski – twierdzi nowy szef UMCS, prof. Stanisław Michałowski. I wprowadza zmiany.
– Sytuacja finansowa uniwersytetu nie jest tak dobra, jak mówił rektor Dąbrowski – twierdzi prof. Michałowski. – Nie jest też tak zła, że będziemy mieli kłopoty. Ale niektóre ruchy w ostatnich miesiącach tej sytuacji nie poprawiły.
Prof. Andrzej Dąbrowski odchodząc ze stanowiska przedstawił efekty czterech lat swoich rządów. Chwalił się m.in. dodatnim wynikiem finansowym za 2011 r. w wysokości ponad 12 mln zł i brakiem zadłużenia zewnętrznego.
– Mamy zadłużenie wewnętrzne, m.in. zobowiązania wobec funduszu socjalnego. Wzięliśmy 10 mln zł kredytu na pokrycie kosztów nadgodzin – wylicza tymczasem Michałowski. – Sytuacja jest trudna do pełnej weryfikacji, bo mamy sporo środków zaangażowanych w projekty unijne. Musieliśmy zainwestować własne pieniądze. One do nas wrócą, ale dopiero po zakończeniu i rozliczeniu inwestycji. Dlatego przy bieżących rachunkach musimy korzystać z kredytu.
– Rozpoczynając kadencję wiedzieliśmy, że te projekty są realizowane. Ale gdyby rektor Dąbrowski odchodząc powiedział, że taką sytuację zastaniemy, byłoby łatwiej – podkreśla Michałowski. Co ciekawe, on sam i jego pierwszy zastępca prof. Ryszard Dębicki byli prorektorami w ekipie Dąbrowskiego. – W ciągu ostatniego roku nie odbyło się chyba żadne kolegium rektorskie. Trudno było o tym dyskutować – tłumaczy.
UMCS nowego rektora
* Dobre, czyli skuteczne i przejrzyste zarządzanie * Zasady i mechanizmy, a nie uznaniowość * Partycypacja * Bliska współpraca z dziekanami i wszystkimi pracownikami. * Trzy duże centra z dyrektorami na czele: 1. koordynujące badania naukowe, współpracę z zagranicą i fundusze unijne; 2. sprawy kadrowo-płacowe; 3. promujące uczelnię i absolwentów, rekrutację i sport * Inwestycje pod kątem badań naukowych * Współpraca z samorządami * Uniwersytet Dziecięcy * Większe otwarcie na studentów zagranicznych * Negocjacje w sprawie przejęcia Puławskiej Szkoły Wyższej