Marek Poznański, nowy poseł Ruchu Palikota z Hrubieszowa od lat fascynuje się archeologią eksperymentalną i lubi bawić się w jaskiniowca. Teraz będzie miał szansę reprezentować w Sejmie woj. lubelskie.
Kiedyś wybrał się w przebraniu na lubelski deptak. W jeleniach i z twarzą pomalowaną smalcem i węglem drzewnym. - Ludzie w mieście są jak roboty. W zasadzie nie było żadnej reakcji. Tylko pod zamkiem zaczepili mnie turyści z Anglii. No i ochroniarz nie za bardzo chciał mnie wpuścić do Galerii Centrum - opowiadał wtedy "Dziennikowi Wschodniemu".
- Od kilku lat staram się zainteresować archeologią rówieśników, a także ludzi dotąd nie mających styczności z tą dziedziną nauki. Liczę, że moje rekonstrukcje (...) staną się polem do dyskusji, a zarazem przyczynią się do "ożywienia" tradycyjnej archeologii - czytamy na jego stronie internetowej.
27-letni Marek Poznański był "jedynką" na liście Ruchu Palikota w okręgu nr 7. Otrzymał 16 640 głosów i dostał się do Sejmu. - Dziękuję wszystkim za oddanie na mnie głosu. Dziękuję za zaufanie. Nie zawiodę Was!!! - napisał na Facebook'u. - Wow, piękny wynik. Gratuluję. Tylko kto teraz będzie zajmował się grodem w Czermnie? ;) - odpisał jego znajomy.
Ciekawe czy nowy poseł będzie chciał wprowadzić trochę ożywienia w parlamencie i garnitur zastąpi skórą z niedźwiedzia?
Więcej o Marku Poznańskim w piątkowym Magazynie, bezpłatnym dodatku do "Dziennika Wschodniego".