W weekend odbywał się nabór psów do służby w policji. Rozmowa z mł. asp. Maciejem Kawką, technikiem osmologii z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Lublinie
– Trzeba spędzać z nim dużo czasu, bawić się i obserwować. Jak zobaczymy, że nosi w zębach ciapy lub inne przedmioty, to znaczy, że ma w sobie pasję aportowania. Większość psów to uwielbia. Max, którym się opiekuję, nie wypuszcza z pyska zabawki. Gdy mu się ją zabierze, to bierze miskę lub cokolwiek innego. Bez aportu nie może żyć.
• Co dalej?
– Jak najczęściej rzucajmy mu ulubioną zabawkę i każmy ją przynosić. Z biegiem czasu wprowadzajmy coraz trudniejsze ćwiczenia. Nie można też zapominać o nagrodach. Pies będzie również szczęśliwy, gdy go zwyczajnie pochwalimy i pogłaszczemy.
• Co zrobić, kiedy pies nie słucha właściciela, szczeka na wszystko, co się rusza i wyrywa się na smyczy?
– Gdy szczeka – trzeba na niego krzyknąć. Gdy nie poskutkuje, to można zamknąć mu ręką pysk, ewentualnie dać klapsa. Kiedy ciągnie na smyczy, należy go szarpnąć i przyporządkować do nogi. Trzeba jednak pamiętać, że im jest starszy, tym trudniej będzie go czegoś nauczyć lub oduczyć.
• Które rasy najłatwiej wytrenować?
– Najbardziej popularne są owczarki niemieckie, psy niezawodne, uniwersalne i otwarte. Mądre i odporne są także owczarki belgijskie. W policji sprawdzają się również labradory i foksteriery. Trochę trudniej jest zapanować nad spanielami. Potrafią się obrazić i często nie chcą się podporządkować.
• Ale humory miewają też owczarki. Najlepszym przykładem jest sławny Cywil albo Szarik, który lubił napić się wina.
– Cywil był cwany i momentami krnąbrny, ale zawsze wykonywał zadanie, które mu powierzono. Szarika grały w sumie trzy owczarki. Nie wiem, czy naprawdę piły wino, ale na pewno były świetnie wyszkolone.
• Co może pan doradzić ludziom, którzy chcą mieć psa rasy uważanej za agresywną, np. amstaffa albo dobermana?
– Takich psów ludzie nie powinni w ogóle posiadać. One mają zabijanie w naturze i – moim zdaniem – prędzej czy później mogą zaatakować któregoś z domowników. Gdy jednak ktoś koniecznie zapragnie i kupi takie zwierzę, to musi pamiętać, by nie dać mu się zdominować. Psu cały czas trzeba pokazywać, kto rządzi. Najlepiej byłoby pójść z nim na szkolenie.