Zapowiadany na poniedziałek strajk w przychodni specjalistycznej szpitala klinicznego nr 4 w Lublinie nie rozpocznie się.
Leszek Buk, przewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu klinicznym nr 4 mówi, że akcja protestacyjna przesunie się o kilka dni. - Dziś dostaliśmy pismo od dyrektora, w którym ten wycofuje się z porozumienia zawartego w maju. W tamtym porozumieniu był m.in. punkt dotyczący referendum, w którym lekarze z naszego szpitala opowiedzieli się za strajkiem - mówi. - Powtórne referendum zorganizujemy jutro. Jego wyniki powinny być znane tego samego dnia. Zachowując procedurę pięciu dni na powiadomienie o proteście, zaczęlibyśmy za tydzień.
Dlaczego dyrektor nie uznał wyników referendum z maja? - Radca prawny szpitala zauważył, że działania nie idą po kolei, że jest naruszona procedura - wyjaśnia Marian Przylepa, dyrektor szpitala klinicznego nr 4. - Referendum powinno być przeprowadzone po nieudanych mediacjach. A te odbywały się wczoraj i dziś.
Referendum było zorganizowane z wyprzedzeniem. Dlatego trzeba je powtórzyć.
Od poniedziałku miały być zamknięte bezterminowo poradnie specjalistyczne przy szpitalu przy ul. Jaczewskiego, lekarze mieli też zaprzestać wypełniania dokumentacji statystycznej i szpitalnej. Na razie będą otwarte.
Za to strajk bezterminowy w postaci zamknięcia poradni specjalistycznych rozpoczną lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Dziś podjęli decyzję. - W związku z niespełnieniem postulatów płacowych rozpoczynamy strajk od środy - przekazał nam po południu dr Andrzej Ciołko, przewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu. - W każdym momencie jesteśmi gotowi do rozmów. (STEP)