Dwóch mężczyzn napadło na 17-latka wracającego w piątek nad ranem z dyskoteki. Jeden z nich w sobotę trafił do aresztu.
Całą sytuację zauważył pracownik miejskiego monitoringu, który powiadomił policjantów. Napastnicy na widok mundurowych zaczęli uciekać wskakując na dach budynku. Zostali zatrzymani. Sprawcami okazali się 28 i 15-latek z Lublina. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty.
Starszy z mężczyzn z przeszłości był już karany za rozbój. Tym razem też trafił za kratki - W sobotę Sąd Rejonowy w Lublinie zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu - dodaje asp. Fijołek.
Za to przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia. Drugi ze sprawców z uwagi na wiek będzie się tłumaczył przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.