MPK nie nadąża z drukowaniem nowych tablic z liczbą 18.
Bo młodzież kradnie je jako... oryginalny prezent na osiemnaste urodziny. Dlatego linia autobusowa 18 ma być przemianowana na linię 38.
- Co dwa tygodnie zamawiamy co najmniej 10 tablic dla tej linii. To już się staje trochę uciążliwe - mówi Joanna Szymanek, kierownik Zakładu Autobusowego MPK na Majdanie Tatarskim. Każdego dnia na linię nr 18 wysyła 5 autobusów. Nieraz bywa tak, że w zajezdni brakuje tablic. I za szybę autobusu trzeba włożyć naprędce przygotowaną kartkę z numerem linii wydrukowaną na zwykłej komputerowej drukarce.
Zwykle giną tablice umieszczone na końcu autobusu. Bo tam kierowcy najtrudniej jest dostrzec kradzież. Okazuje się, że dyktę z numerem 18 i trasą przejazdu przywłaszczają sobie młodzi ludzie. - Uznają to za bardzo oryginalny prezent na osiemnaste urodziny - przyznaje Szymanek.
Kradzieży jest coraz więcej. I nic nie wskazuje na to, by sytuacja się zmieniła. - Każdego roku w dorosłość wchodzi przeciętnie sześć tysięcy mieszkańców Lublina - informuje Andrzej Matacz z lubelskiego Urzędu Statystycznego. - Ale ta liczba stale się zmniejsza, bo rodzi się coraz mniej dzieci. W tym roku w Lublinie 18 lat skończy 4720 osób. A w przyszłym 4594 - mówi Matacz. Jednak do stolicy regionu zaglądają też mieszkańcy z innych miejscowości Lubelszczyzny. A w całym województwie "osiemnastkę” będą świętować w tym roku ponad 34 tysiące osób. A autobusów jest zaledwie pięć.
W innych miastach nie mają takiego problemu. - U nas te tablice nie giną. Może dlatego, że "osiemnastką” jeździ mało ludzi - mówi Jan Harasimiuk, dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Białej Podlaskiej. - Jeśli trzeba zakładać nowe tablice, to raczej dlatego, że się stare zużyły.
Lublin wpadł już na pomysł, jak położyć kres kradzieżom. Najprościej będzie zmienić... numer linii. I tak już od 1 września na ulicach możemy zobaczyć pojazdy linii 38. Ale taką zmianę musi zaakceptować Urząd Miasta. Okazja będzie lada dzień, bo Ratusz ma zatwierdzać jesienne rozkłady jazdy, które będą obowiązywać po wakacjach.