Zamieszanie po zwycięskim dla lubelskiego Motoru meczu z GKS Jastrzębie. Kibice gości odmówili wyjścia ze stadionu.
Po meczu 700 sympatyków przyjezdnych stwierdziło, że bez niego nie odjedzie. Wyrwali bramkę i wrócili na stadion.
- Zajęli ponownie swój sektor - mówi Witold Laskowski, z biura prasowego lubelskiej policji. - Organizatorzy zwrócili się o pomoc do policji.
Policjanci wyprowadzili kibiców ze stadionu i eskortowali ich na dworzec PKP.