Modernizacji stadionu, powołania spółki, która zajmie się klubem, stworzenia bazy treningowej - to część żądań, z którymi kibice Motoru przyszli dziś do Ratusza.
Prezydent Adam Wasilewski kazał na siebie czekać około 20 minut. Gdy wyszedł, zapewnił, że stadion Motoru przy Al. Zygmuntowskich jest remontowany i z końcem lipca będzie gotowy. Kibice na te słowa zareagowali śmiechem. Na godz. 13.00 zwołali konferencję prasową. - Pokażemy dziennikarzom, że na stadionie nic się nie dzieje - stwierdzili.
Kibice zaproponowali też, aby prezydent obsadził trzy miejsca w zarządzie klubu. Adam Wasilewski obiecał, że rozważy tę propozycję. Przed godz. 12 tłum kibiców zaczął się rozchodzić.
Po południu kibice pokazali dziennikarzom, że na stadionie pracuje tylko pięciu robotników, którzy dotychczas usunęli tylko drewniane pozostałości po ławkach.
Agnieszka Mazuś