Młody kierowca z Lublina był tak pijany, że zasnął za kierownicą. Na szczęście zdołał wcześniej dojechać na parking. Świadkowie myśleli, że dostał zawału serca i ruszyli mu na ratunek.
Do zdarzenia doszło w sobotę, ok. godz. 20.00. Kierowca daewoo zjechał na parking przy ul. Puławskiej w Lublinie. Nagle osunął się na kierownicę. Inni kierowcy natychmiast podbiegli do jego auta. Byli przekonani, że życie mężczyzny jest zagrożone.
Kiedy na miejsce dojechali policjanci okazało się, że pijany 24-latek nie ma prawa jazdy. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.