Pod szpitalem przy ul. Jaczewskiego policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę karetki. Przywiózł właśnie pacjenta. Kierowca miał 0,6 promila alkoholu.
- Policjanci ustalili u dyspozytora pogotowia, że karetka o wskazanym numerze wywoławczym jest w dyspozycji podstacji pogotowia Czechów – mówi Renata Laszczka – Rusek z lubelskiej policji. - Na al. Kompozytorów Polskich okazało się, że karetka właśnie odebrała zlecenie i wyjechała do pacjenta zamieszkałego przy ul. Śliwińskiego.
Gdy policjanci dojechali na miejsce, karetki już nie było. Z chorym pojechała do szpitala przy ul. Jaczewskiego. Policjanci zatrzymali tam kierowcę. 60-letni Krzysztof J. miał w organizmie 0,6 promila alkoholu. Pozostali trzej członkowie załogi karetki byli trzeźwi.
Ponownie przebadano go na komendzie. Tam alkomat pokazał już 0,4 promila alkoholu. Od mężczyzny pobrano została także krew do badań na trzeźwość.
Dzisiaj Krzysztof J. rozpoczął pracę o godz. 7:00. Miał dwa wyjazdy.