Kierownik sklepu Biedronka z Siedlec kupował u siebie towar z przeceny a potem zwracał go w sklepach tej sieci w Lublinie.
Bracia wpadli dzięki czujności kierowniczki sklepu, która pamiętała, że już wcześniej chcieli zwracać uszkodzony towar. Rozmawiała o tym z innymi kierownikami sklepów z tej sieci, którzy również mieli takie sytuacje.
- Kobieta zablokowała samochodem auto zaparkowane przez mężczyzn tak aby nie mogli wyjechać a następnie powiadomiła policję – mówi Andrzej Fijołek, z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Okazało się, że 27-latek kupił meble w promocji za 200 zł. Potem w domu wydrukował paragon, z
którego wynikało, że zapłacił za niego blisko 500 zł.
- Mężczyźni usłyszeli 10 zarzutów oszustwa i usiłowania oszustwa – dodaje Fijołek. – Policjanci sprawdzają kolejne dyskonty. Sprawa ma charakter rozwojowy.