Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

28 stycznia 2019 r.
12:19

Co się działo z pieniędzmi ze zbiórek na chore dzieci? Rodzice oskarżają fundację

0 46 A A
Prezes Fundacji „Krok do marzeń” Kamil Misztal przed rowerową wyprawą do Rzymu
Prezes Fundacji „Krok do marzeń” Kamil Misztal przed rowerową wyprawą do Rzymu

Znikające aukcje, brak umów i rozliczeń, przekazywanie gotówki z ręki do ręki – m.in. o to oskarżają Fundację „Krok do marzeń” rodzice chorych dzieci. Szef Fundacji przyznaje, że zaniedbał księgowość, bo chciał się skupić na pomaganiu

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Zgłosiły się do nas osoby, które czują się pokrzywdzone przez Fundację „Krok do marzeń” z Minkowic w gm. Mełgiew. Jedną z nich jest Jagoda Kuzioła, mama Bartka. W listopadzie 2016 roku zwróciła się do Fundacji o pomoc, bo potrzebowała pieniędzy na rehabilitację chorego syna.

Z ręki do ręki, bez pokwitowań

Kuzioła spotkała się z prezesem Fundacji Kamilem Misztalem i jego żoną. Nawiązano współpracę, choć – jak twierdzi matka chłopca – nie podpisano żadnej umowy.

Fundacja zorganizowała dla Bartka dwa turnieje oraz bal charytatywny. Matka chłopca dopytywała, ile pieniędzy udało się zgromadzić dla jej syna, bo chciała kupić wózek inwalidzki. Usłyszała, że 5 tys. zł, ale jej zdaniem, podczas samego tylko balu zebrano kwotę dwukrotnie większą (według prezesa było to od 2 do 4 tys. zł). Matka przyznaje, że pieniądze do niej trafiały, ale były przekazywane z ręki do ręki, bez żadnych pokwitowań.

Kobieta liczyła również na pomoc organizacji w znalezieniu rehabilitantów. Fundacja zobowiązała się to zrobić, a także zapłacić, zdaniem matki – za leczenie, a zdaniem prezesa – jedynie za dojazd do gabinetu. – Musieliśmy szukać fizjoterapeutów na własną rękę, bo oni nie potrafili tego zrobić – mówi nam teraz Kuzioła.

Jak usłyszeliśmy od rehabilitantów, wysłali oni do fundacji dwie faktury. Jedna z nich została opłacona. Druga natomiast, na kwotę 1200 zł, pozostaje nieuregulowana od czerwca 2017 roku. Prezes Fundacji powiedział nam, że nic o niej nie wie.

– Zaniedbałem sprawy księgowości, bo chciałem się skupić na pomaganiu – przyznaje Misztal.

Sami zebrali pieniądze na zabieg

Kolejną osobą, która czuje się pokrzywdzona przez Fundację, jest matka chłopca z wrodzoną wadą serca (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). Dziecko przeszło dwie operacje w Polsce, ale rodzice zdecydowali się skorzystać też z pomocy kliniki w Niemczech. Potrzebowali na to 33 tysiące euro.

We wrześniu 2017 roku, na spotkaniu z prezesem i jego żoną, matka dziecka uzgodniła warunki współpracy, ale nie dostała żadnej umowy do podpisania. Kilka razy się o nią upominała.

– Albo „zapominali” przywieźć tę umowę, albo tłumaczyli, że kot przegryzł im kabel od drukarki – mówi nam kobieta.

Fundacja uruchomiła zbiórkę dla chłopca oraz zorganizowała internetowe licytacje. W październiku ub.r. rozpoczęły się problemy. Te licytacje, które zgromadziły największe kwoty, zaczęły – jak twierdzą rodzice – znikać z sieci.

Kiedy kobieta zapytała Fundację, ile zebrano dla jej dziecka, dostała odpowiedź, że 2085 zł. Ponad rok temu poprosiła o te pieniądze. Przelew na kwotę 2 tys. zł dotarł dopiero kilka dni temu (25 stycznia), dzień po naszym telefonie do Fundacji.

– Ten przelew musiał być zatwierdzony przez inną osobę i może dlatego tyle to trwało – tłumaczy prezes Misztal.

W listopadzie 2017 roku kobieta zakończyła współpracę z Fundacją, rodzina sama zgromadziła większość kwoty potrzebnej na zabieg w Niemczech.

Matka utrzymuje, że aż do sierpnia 2018 roku na koncie Fundacji na Instagramie widniało zdjęcie jej syna z prośbą o wpłacanie pieniędzy. Dopiero po kilku jej interwencjach fotografia zniknęła.

Misztal zapewnia, że przez te kilka miesięcy na podane pod zdjęciem konto nie trafiły żadne pieniądze.

Czeka na połowę zebranej kwoty

Choć prezes Kamil Misztal jest osobą niepełnosprawną, w lipcu ubiegłego roku z powodzeniem przejechał na rowerze niemal 2,9 tys. km i dotarł do Rzymu. W ramach akcji „W protezie na rowerze” zorganizował szeroko opisywaną przez media zbiórkę pieniędzy na portalu zrzutka.pl na protezę dla Krzysztofa Celejewskiego, który w wyniku wypadku stracił nogę. Jako górną granicę ustawił 45 tys. zł. Udało się zebrać jedynie 890 zł.

Skontaktowaliśmy się z Celejewskim, który zapewnił nas, że od czasu zakończenia zbiórki, czyli od 23 lipca ub. r., nie dostał ani złotówki. Dopiero w tym roku zaczął starać się o odzyskanie pieniędzy. Jak nam powiedział, chce załatwić sprawę polubownie i dostać przynajmniej połowę zebranej kwoty, czyli 445 zł.

Fundacja znika z sieci

W bazie internetowej KRS nie ma dokumentów finansowych Fundacji „Krok do marzeń”. Ich brak potwierdziliśmy w VI Wydziale Gospodarczym KRS Sądu Rejonowego Lublin-Wschód. Prezes Misztal przekonuje nas jednak, że przesyłał sprawozdania finansowe do sądu.

Do organów ścigania trafiły cztery zawiadomienia w sprawie fundacji. Jak poinformowała nas Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie, dwie sprawy zostały umorzone (jedna z nich będzie się toczyć na drodze cywilnej i trafi na wokandę 19 lutego), a w dwóch przypadkach nie wszczynano postępowania.

Obecnie, na wniosek dwóch matek, sprawą domniemanych nieprawidłowości w Fundacji zajmuje się Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe.

Kilka dni temu, kiedy zaczęliśmy badać zarzuty rodziców, Fundacja usunęła swoją stronę internetową oraz profil na Facebooku. Prezes Misztal tłumaczy, że przygotowuje się do zlikwidowania „Kroku do marzeń”.

Pozostałe informacje

Powrót mistrzów absurdu. Kury w Zgrzycie
23 maja 2024, 19:00

Powrót mistrzów absurdu. Kury w Zgrzycie

Po niespodziewanej reaktywacji, Kury nie zamierzają osiąść na grzędzie. Chcą w dalszym ciągu znosić złote jaja ironii. Nabrali rozpędu i nie poprzestają na pojedynczych koncertach. W najbliższy czwartek zagrają w lubelskim Zgrzycie materiał z kultowej płyty „P.O.L.O.V.I.R.U.S.”.

Innowacje i wyzwania dla edukacji przyszłości

Innowacje i wyzwania dla edukacji przyszłości

Krytyczne myślenie, dociekliwość i refleksyjność. Akademia WSEI zaprasza na konferencję o innowacjach i zmianach, jakie powinny zajść w systemie edukacji.

Polski Cukier AZS UMCS ma nową rozgrywającą. Szybki powrót do Lublina
film

Polski Cukier AZS UMCS ma nową rozgrywającą. Szybki powrót do Lublina

Tej zawodniczki nikomu w Lublinie specjalnie przedstawiać nie trzeba. Jako pierwsza, do zespołu Polskiego Cukru AZS UMCS, w poniedziałek dołączyła Aleksandra Stanaćev, która zdobywała przecież z akademiczkami mistrzostwo i wicemistrzostwo.

Słoweńscy pionierzy industrialu wystąpią w Radiu Lublin
28 maja 2024, 20:00

Słoweńscy pionierzy industrialu wystąpią w Radiu Lublin

Na tą wiadomość czekaliśmy bardzo długo. 28 maja w lubelskim Studiu im. Budki Suflera wystąpią słoweńscy ekscentrycy, pionierzy industrialu – grupa Laibach. Formacja uciekająca jakimkolwiek próbom zaszufladkowania ich twórczości, a przy tym kontrowersyjna, nieokiełznana, nietuzinkowa. Ich koncerty to crème de la crème. Muzycznie? To po prostu destylat industrialu.

Studenci pamiętają o więźniach politycznych

Studenci pamiętają o więźniach politycznych

Grupa studentów Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej z Białorusi będzie pisać listy do internowanych. To z okazji obchodzonego 21 maja Dnia Solidarności z Więźniami Politycznymi.

Niedługo po odkryciu tragicznej śmierci Weroniki H. jej 35-letni syn został zatrzymany

Syn pobił matkę na śmierć. Jest akt oskarżenia

Bił matkę po twarzy, uderzał jakimś tępym narzędziem, gdy się przewróciła, jeszcze ją docisnął, a głową kobiety uderzył o podłogę. 74-letnia Weronika H. nie przeżyła. Jej syn będzie odpowiadał za zabójstwo przed sądem. Grozi mu nawet dożywocie.

Bogdan Krześniak to były działacz PSL-u, który w ostatniej kadencji reprezentował barwy PiS w radzie powiatu puławskiego. W ostatnich wyborach, startując z listy Prawa i Sprawiedliwości, otrzymał 626 głosów, co zapewniło mu mandat. Tuż przed pierwszą sesją, lekceważąc podpisane umowy, zmienił polityczne barwy

Zabrał władzę puławskiemu PiS-owi. "Zraziłem się do nich"

Głos jednego radnego zdecydował o tym, że władze w powiecie puławskim trafiła w ręce Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi. Radnego, który swój mandat otrzymał startując z listy Prawa i Sprawiedliwości. Rozmawiamy z Bogdanem Krześniakiem, nowym członkiem zarządu, który zmienił polityczne środowisko.

Oranżeria w Radzyniu

Nowi radni chcą uchylić dyskryminacyjną kartę. Odblokują środki unijne?

Samorządowa Karta Praw Rodzin ma charakter ideologiczno- polityczny - piszą radni z Radzynia Podlaskiego w uzasadnieniu do uchylenia tego dokumentu. Miasto straciło już szansę na unijne dofinansowanie przez kartę.

Burze i grad. IMGW wydaje alerty dla całego województwa

Burze i grad. IMGW wydaje alerty dla całego województwa

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty dla wszystkich powiatów. Prognozowane są silne ulewy, burze i opady gradu.

Marsz dla Życia i Rodziny w 2023 roku

Okażą wdzięczność za życie maszerując ulicami Lublina

„Dziękuję, że mnie urodziłaś”. Pod takim hasłem, w Dzień Matki ulicami Lublina przejdzie tegoroczny Marsz dla Życia i Rodziny.

Sprzęt od WOŚP trafi na oddział pulmonologiczny

Fundacja WOŚP robi prezent szpitalowi. Podaruje sprzęt dużej wartości

To już pewne. Do Zamojskiego Szpitala Niepublicznego trafi sprzęt o wartości przeszło miliona złotych. Trafi na oddział chorób płuc. Przekaże go Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Miał lepkie ręce. Odpowie w multirecydywie

Miał lepkie ręce. Odpowie w multirecydywie

Okradał kobiety na cmentarzu, zrywał naszyjniki z szyi i zabrał pieniądze przedszkolnej pedagog. Teraz może posiedzieć za kratkami nawet kilkanaście lat.

Wyczekiwany przetarg ogłoszony. PKP sypią milionami na remont dworca
galeria

Wyczekiwany przetarg ogłoszony. PKP sypią milionami na remont dworca

Wyczekiwany przetarg w końcu został ogłoszony. Kolejowa spółka szuka firmy, która wyremontuje dworzec PKP w Łukowie. W środku powstanie sala widowiskowa Łukowskiego Ośrodka Kultury.

Najpierw samochodem, a potem pieszo. Tak pijany kierowca uciekał przed policją

Najpierw samochodem, a potem pieszo. Tak pijany kierowca uciekał przed policją

37-latek miał ponad dwa promile i brak uprawnień do kierowania pojazdem. Grozi mu więzienie

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

Zamość

399,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

Zamość

329,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

Zamość

299,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

Zamość

415,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

Zamość

415,00 zł

Komunikaty