Prokuratura oskarżyła lekarza ze szpitala MSWiA o nieumyślne spowodowanie śmierci pacjentki. Grozi mu do 5 lat więzienia.
– Rozpoznano u niej wodobrzusze i gęsty płyn w jamie otrzewnej – mówi Justyna Rutkowska-Skowronek, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.
Na drugi dzień lekarz kazał wypisać pacjentkę do domu. Po kilku godzinach kobieta znów źle się poczuła. Wezwała karetkę. Tym razem lekarzom nie udało się jej pomóc. Kobieta zmarła. Przyczyną śmierci okazało się do zapalenie otrzewnej.
Prokuratura oskarżyła Andrzeja K. o to, że naraził pacjentkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Odpowie też za nieumyślne spowodowanie jej śmierci.
60-letniemu lekarzowi grozi do 5 lat więzienia. Oskarżony nie przyznał się do winy, w trakcie śledztwa odmówił składania wyjaśnień.
Lekarze na ławie oskarżonych
Tylko w ciągu ostatniego pół roku sądy w województwie lubelskim skazały trzech lekarzy. W listopadzie 2010 Andrzej P., chirurg z PSK 4, usłyszał wyrok 2 lat więzienia w zawieszeniu za przeszczepienie pacjentowi nerek od osoby chorej na raka.
W tym samym miesiącu ginekolog Dariusz W. został skazany na 1,5 roku więzienia (również w zawieszeniu) za zaniedbania podczas porodu. W lutym tego roku Stanisław D., były ordynator oddziału chirurgii szpitala w Hrubieszowie, usłyszał wyrok dwóch lat więzienia za to, że po poważnej operacji zespolenia kości wypisał pacjenta bez ponownej konsultacji.