Jeśli radnym nie spodobało się prezydenckie porozumienie z właścicielem górek, to sami powinni przygotować lepsze.
Sprawa górek ciągnie się od lat. Grunt należy do kieleckiej spółki Echo Investment, która chce tam zbudować wielkie centrum handlowe z hipermarketem. Ale nie pozwala na to plan zagospodarowania przestrzennego. Spółka bez powodzenia zabiega w Ratuszu o zmianę planu, której może dokonać jedynie Rada Miasta.
W ubiegłym roku przez kilka miesięcy prezydent negocjował z Echem treść porozumienia określającego wzajemne korzyści obu stron: miasta i spółki. Porozumienie podpisano w listopadzie.
Wczoraj prezydent oświadczył, że piłeczka leży po stronie radnych. I to oni powinni uzyskać dla miasta lepsze warunki, skoro poprzednie im się nie podobały. - Radni powinni stworzyć specjalną komisję negocjacyjną. Wystąpię do rady z inicjatywą powołania takiej komisji - mówi Adam Wasilewski. - Ale nie twierdzę, że w komisji nie powinno być naszych prawników - zastrzega prezydent.
- Odrzucając porozumienie wzmocniliśmy tylko pozycję prezydenta w tych negocjacjach i prezydent powinien je dalej prowadzić. Chociaż nie twierdzę, że komisja jest złym pomysłem - twierdzi Krzysztof Siczek, radny PiS. - Lepszy taki pomysł, niż żaden. Dlatego poprę powołanie komisji - zapowiada Jan Gąbka, radny LiD. - Jednak nie przypuszczam, żeby radni wynegocjowali lepsze warunki, niż prezydent. Ale daj Boże - dodaje. Najprawdopodobniej za komisją zagłosuje także Platforma. - Jeżeli prezydent uważa, że przyspieszy to inwestycję na górkach, to ja temu przyklaskuję - komentuje Marcin Nowak, radny PO.
Co na to Echo? - Dziwi mnie nagła zmiana stanowiska prezydenta i nowa koncepcja - mówi Krzysztof Kwapisz, prokurent spółki. - Przecież porozumienie które podpisaliśmy nadal jest ważne. Dostaliśmy dziewięć miesięcy na opracowanie koncepcji wiaduktu i zleciliśmy już prace projektowe. Nie siedzimy z założonymi rękami.