- Polską politykę trzeba wyprowadzić z rynsztoka obłudy i nienawiści – mówił podczas wizyty w Lublinie Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego był gościem świąteczno-noworocznego spotkania lubelskich ludowców.
W tym roku działacze PSL zrezygnowali z tradycyjnego opłatka, który co roku odbywał się w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich. Zamiast tego spotkali się na Koncercie Noworocznym w sali operowej Centrum Spotkania Kultur.
- Chcieliśmy się pochwalić tym miejscem. Wyrażamy wielki szacunek i uznanie dla wszystkich osób, które włożyły wkład w jego powstanie. Jest ich wiele z różnych stron sceny politycznej i nikomu nie odbieramy honorów i zasług. Ale chcemy, żeby wszyscy pamiętali, że pomysłodawcą nazwy Centrum Spotkania Kultur był nasz kolega, Ś.P. Edward Wojtas, który położył pierwszą cegłę pod realizację tej inwestycji – mówił europoseł Krzysztof Hetman, szef lubelskich struktur PSL.
Jak tłumaczył, to w czasie gdy zmarły w katastrofie smoleńskiej polityk był marszałkiem województwa przyjęto uchwałę o powstaniu CSK.
Podczas sobotniego koncertu po raz pierwszy przyznano także nagrodę im. Edwarda Wojtasa. Otrzymali ją twórcy sześciotomowego „Słownika biograficznego żołnierzy Batalionów Chłopskich”. Statuetka ma kształt mostu. – Bo Edward Wojtas budował mosty między ludźmi i to jest misja ruchu ludowego – wyjaśniał Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. Lider ludowców odniósł się też do aktualnej sytuacji politycznej w kraju i trwającego od 16 grudnia protestu opozycji w Sejmie.
- Spór jest naturalną rzeczą w polityce, ale nie może stanowić tylko i wyłącznie centrum życia politycznego. Trzeba wyprowadzić polską politykę z rynsztoka obłudy i nienawiści – mówił. – Polskie Stronnictwo Ludowe zachęca do porozumienia. Myślę, ze jest duża szansa na to, że w najbliższym tygodniu przynajmniej w jakiejś części totalna opozycja zmądrzeje i uda się doprowadzić do normalnych obrad. Ta refleksja jest też potrzebna totalnej władzy, czyli PiS-owi. Obie strony muszą wykonać krok do tyłu, a nie pędzić z impetem w przepaść.