
Nikt z sześciorga kandydatów nie przekonał do siebie członków komisji konkursowej, która miała wyłonić nowego dyrektora Teatru im. J. Osterwy w Lublinie. Postępowanie nie zostało rozstrzygnięte, choć głosowano trzykrotnie.

– Poziom kandydatów był wysoki, ale i my zawiesiliśmy wysoko poprzeczkę. Oprócz oczekiwań artystycznych, ocenialiśmy też zdolności menadżerskie. Teatr wymaga rewitalizacji i potrzebna jest osoba, która połączy te dwie cechy – tłumaczy Zbigniew Wojciechowski, wicemarszałek województwa i przewodniczący komisji konkursowej.
W jej skład wchodziło dziewięć osób, a do uzyskania pozytywnej opinii potrzebna była bezwzględna większość, czyli przynajmniej pięć głosów.
Wśród sześciorga kandydatów była obecna dyrektor teatru Dorota Ignatjew. Jej umowa wygasa z końcem sierpnia. Decyzje dotyczące tego, kto dalej będzie kierował instytucją, powinny zapaść na wtorkowym posiedzeniu zarządu województwa. W grę wchodzi powtórzenie konkursu lub wskazanie osoby pełniącej obowiązki dyrektora.
