Włamywał się, kradł i sprzedawał łup. Policjantom wyjaśnił, że potrzebował pieniędzy na spłatę alimentów.
Do zatrzymania doszło w środę wieczorem. - 30-latek był kompletnie zaskoczony - mówi Marcin Koper z Komendy Powiatowej Policji w Puławach. - W piątek usłyszał pięć zarzutów kradzieży z włamaniem oraz dwa zarzuty kradzieży - dodaje.
Zatrzymany mieszkaniec Puław wykorzystywał otwarte drzwi czy okna sklepów, szkół czy szpitala, skąd kradł głównie pieniądze i sprzęt informatyczny. - Pokrzywdzeni oszacowali straty na ok. 17 tys. zł - mówi Koper.
Chodzi o kradzieże od stycznia do 11 lipca tego roku. 30-latek sprzedawał sprzęt, a pieniądze, jak powiedział policjantom, przeznaczał na spłacanie alimentów. W przeszłości był już karany za kradzieże. Wkrótce trafi do sądu.
Za kradzieże i kradzieże z włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia.