Tysiące zgłoszeń i policyjnych interwencji. Tak można podsumować pierwsze miesiące działania Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Najczęściej skarżymy się na kierowców i osoby pijące alkohol „pod chmurką”
Mapa to interaktywne narzędzie dostępne na stronie każdej komendy policji. Wystarczy kilka kliknięć, by wskazać mundurowym miejsce, w którym powinni się pojawić. Nie chodzi o przypadki, wymagające natychmiastowej interwencji. Od tego jest numer 112.
Na mapie możemy natomiast wskazać miejsca, w których dokuczają nam amatorzy picia pod chmurką, wandale, czy kierowcy blokujący chodnik.
Mapa działa od połowy września. Do piątku tylko w naszym regionie mundurowi dostali za jej pośrednictwem aż 11 tys. zgłoszeń. Zapewniają, że każde z nich jest dokładnie sprawdzane.
– Popularność mapy rośnie z miesiąca na miesiąc – mówi insp. Wojciech Czapla, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Mamy też coraz więcej potwierdzonych zgłoszeń. Na początku było ich niespełna 40 proc. Teraz to już połowa.
Większość spraw dotyczy ruchu drogowego. Około 3 tys. razy informowaliśmy policjantów o nieprawidłowym parkowaniu. Aż 2600 zgłoszeń dotyczyło przekraczania prędkości. – Wiele z nich się potwierdziło. Niejednokrotnie policjanci za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h zatrzymywali kierowcom prawa jazdy – dodaje insp. Czapla. – Dzięki mapie dowiedzieliśmy się o nowych miejscach, w których występują takie zagrożenia.
Zgłoszenia dotyczące parkowania nie zawsze kończyły się mandatem. Jeśli problem w danym miejscu się powtarza, mundurowi kontaktują się z zarządcą drogi. – Czasami wystarczy zmienić organizację ruchu czy oznakowanie, żeby poprawić sytuację w danym miejscu – wyjaśnia insp. Czapla.
Około 2 tys. zgłoszeń dotyczyło picia alkoholu w miejscach publicznych. Policjanci spodziewają się, że w związku z coraz lepszą aurą, takich spraw będzie więcej.
Ze statystyk wynika, że 450 zgłoszeń wiązało się z przestępstwami narkotykowymi. Sprawdzanie takich sygnałów kończyło się czasem sporymi sukcesami. W okolicach Opola Lubelskiego policjanci zlikwidowali np. plantację marihuany liczącą ponad 100 krzaków.
Ponad 300 zgłoszeń dotyczyło miejsc, w których gromadzą się hałaśliwi, młodzi ludzie. Drugie tyle wiązało się z nieprawidłowym oznakowaniem. Ponad 200 razy zwracaliśmy uwagę na żebractwo. To ważne, bo proceder ten wiąże się czasami z handlem ludźmi. Pod koniec policyjnej listy znalazły się sprawy dotyczące znęcania się nad zwierzętami. Takich zgłoszeń było 49.
Najwięcej spraw dotyczy Lublina i okolic. Na kolejnych miejscach znalazły się powiaty: bialski, biłgorajski i kraśnicki. Tuż za nimi uplasowały się Chełm i Świdnik. Każde zgłoszenie policja sprawdza w ciągu kilku dni.