Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

Dzisiaj
20:30

Ksiądz Mieczysław Puzewicz: Zawsze będę stał po stronie Ukrainy

Rozmowa z księdzem Mieczysławem Puzewiczem, założycielem Centrum Wolontariatu w Lublinie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Pamięta ksiądz moment wybuchu wojny? Jakie emocje wtedy księdzu towarzyszyły?

– Nie było to dla mnie zaskoczeniem. Przewidywaliśmy, że to nastąpi. Już w listopadzie 2021 roku odbywaliśmy spotkania, podczas których zaczęliśmy przygotowywać się na ewentualność wojny. Wtedy też powołaliśmy grupę, która miała dwa główne zadania: pozyskiwanie wolontariuszy oraz organizację mieszkań, samochodów i różnego rodzaju pomocy.

Pamiętam dokładnie moment wybuchu wojny. 24 lutego 2022 roku obudziłem się bardzo wcześnie, około czwartej nad ranem, i sprawdzałem wiadomości. I pojawiła się pierwsza informacja o ataku Rosji. Wszystko, co przygotowaliśmy, natychmiast okazało się potrzebne. Szybko pozyskiwaliśmy kolejnych wolontariuszy i aktywowaliśmy nasze kontakty z partnerami w Ukrainie, z którymi współpracowaliśmy od lat. Wiedzieliśmy, co robić – przyjmować ludzi uciekających w panice i organizować wsparcie dla Ukrainy.

  • Ilu osobom udało się udzielić pomocy?

– Przez Centrum Wolontariatu przewinęły się tysiące osób. Nie wszystkie mogliśmy pomieścić, choć sukcesywnie otwieraliśmy kolejne domy dla rodzin uchodźczych. Jednak to było za mało, więc uruchomiliśmy nasze kontakty w całej Polsce. Organizowaliśmy transporty do Koszalina, Zielonej Góry, Poznania, Nowego Sącza. Nasi wolontariusze działali na granicy, na wszystkich czterech przejściach. Kulminacyjny moment nastąpił 4 lub 8 marca, kiedy prawie 80 tysięcy osób przekroczyło granicę i przewinęło się przez nasz region.

  • Zapewnienie bezpieczeństwa i dachu nad głową to był pierwszy etap waszych działań. Na co postawiliście w dalszej kolejności?

– Po zabezpieczeniu podstawowych potrzeb zaczęliśmy myśleć o integracji tych, którzy chcieli zostać w Polsce. Wzorowaliśmy się na modelu, który stosowaliśmy wcześniej wobec Czeczenów. Kluczowe były cztery elementy: nauka języka polskiego i zapoznanie z podstawami prawa, zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa (dlatego otworzyliśmy przedszkole, które działało prawie dwa lata), pomoc w znalezieniu pracy oraz organizacja spotkań integracyjnych. Chodziło o to, by ukraińskie rodziny miały kontakt z Polakami, co pozwalało budować relacje i niwelować poczucie izolacji.

  • Czyli nikt nie został bez wsparcia?

– Dzięki wsparciu wolontariuszy, również z Ukrainy, zawsze znajdowaliśmy jakieś rozwiązania. Z czasem okazało się, że duże potrzeby są również w samej Ukrainie. Nawiązaliśmy współpracę z Caritas greckokatolicką w diecezji samborsko-drohobyckiej na południe od Lwowa. Tam powstała inicjatywa budowy szpitala rehabilitacyjnego dla rannych żołnierzy i cywilów. Ten pomysł od razu nas poruszył. Szpitale w Ukrainie koncentrowały się głównie na operacjach, a brakowało miejsc do rehabilitacji. Udało się zaangażować wiele firm z Lublina i dziś ten szpital funkcjonuje, pomagając 80 osobom.

Myślę, że ta sytuacja obudziła w nas taki narodowy gen gościnności, co się zresztą wyraża w tym porzekadle: „Gość w domu, Bóg w domu”. Zresztą przekonaliśmy tutaj mnóstwo osób, które są związane z naszym środowiskiem, a miały możliwość udzielenia jakiegoś pokoju, czy mieszkania. Nawet mam przypadek znajomego lekarza, który specjalnie kupił mieszkanie dla uchodźców z Ukrainy. Rzeczywiście: działaliśmy wtedy na dużych emocjach.

  • Już tych emocji nie ma?

– Martwi mnie, że coraz częściej pojawiają się nastroje antyukraińskie, które są sprytnie podsycane przez rosyjską propagandę. Oczywiście; zdarzają się konflikty i trudne sytuacje, np. kwestia importu zboża, ale to nie może wpływać na nasz stosunek do Ukraińców. To nasi sąsiedzi, byli i będą, więc kluczowe jest budowanie relacji i współpracy.

  • Czy system pomocy w Polsce jest dobrze zorganizowany?

– Od ponad 20 lat działamy na rzecz uchodźców i zawsze brakowało kompleksowej ustawy, która jasno określałaby kroki, jakie uchodźca powinien podjąć, aby zostać w Polsce i się zintegrować. Działania były często spontaniczne i zależne od lokalnych inicjatyw. W zeszłym roku powstał nowy dokument ministerialny dotyczący tej kwestii, ale nadal toczy się dyskusja, co należy w nim poprawić. Myślę, że kolejne fale uchodźców są nieuniknione, a Polska powinna być na nie gotowa. Dlatego ja ciągle trwam przy tym, że zawsze będę stał po stronie Ukrainy.

  • Jakie są dalsze plany Centrum Wolonariatu w Lublinie jeśli chodzi o pomoc uchodźcom?

– W ubiegłym roku zakończyliśmy doposażanie szpitala rehabilitacyjnego, wyposażając go m.in. w windę i systemy przeciwpożarowe. Teraz uruchamiamy fundusz stypendialny dla dzieci i sierot wojennych. W Ukrainie są już setki tysięcy dzieci, które straciły ojców, a wraz z nimi źródło utrzymania. Obecnie wspieramy 12 stypendystów, pomagając im w edukacji. Fundusz nosi imię bł. ks. Emila Rakowca, katolickiego księdza, który w czasie II wojny światowej dobrowolnie udał się do Majdanka ze swoimi parafianami. Kolejnym projektem jest Młodzieżowa Akademia Obywatelska, która wspiera ukraińską młodzież w organizowaniu lokalnych inicjatyw. Ukraina przechodzi teraz niezwykłe ożywienie obywatelskie, a my dzielimy się doświadczeniem i narzędziami, które mogą im pomóc.

 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Sporo goli i emocji w meczu beniaminków, Motor lepszy od GKS Katowice
ZDJĘCIA, WIDEO
galeria
film

Sporo goli i emocji w meczu beniaminków, Motor lepszy od GKS Katowice

Trzeba uczciwie przyznać, że GKS Katowice nie zasłużył w poniedziałek na porażkę. Piłka nie zawsze jest jednak sprawiedliwa i tym razem skorzystał na tym Motor Lublin, który w starciu beniaminków pokonał „Gieksę” 3:2.

Ksiądz Mieczysław Puzewicz: Zawsze będę stał po stronie Ukrainy

Ksiądz Mieczysław Puzewicz: Zawsze będę stał po stronie Ukrainy

Rozmowa z księdzem Mieczysławem Puzewiczem, założycielem Centrum Wolontariatu w Lublinie.

Wizualizacja obiektu

Doktorant z Lublina chce zrewolucjonizować energetykę jądrową

Grzegorz Mrugała wraz z grupą badawczą pracuje nad stworzeniem reaktora. Urządzenie ma być bezpieczne i znaleźć szerokie zastosowanie w przemyśle.

Zawodnicy Cementu-Gryfa Chełm: Igor Shepetun i Hubert Sidoruk wrócili z mistrzostw Polski w Radomiu z brązowymi medalami

Medale zawodników Cementu-Gryfa Chełm w mistrzostwach Polski w zapasach

Na najniższym stopniu podium podczas mistrzostw Polski w zapasach stanęli chełmianie Hubert Sidoruk i Igor Shepetun

Polacy i Ukraińcy razem. Zamość w 3. rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie
galeria

Polacy i Ukraińcy razem. Zamość w 3. rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie

Aby powiedzieć, że wojna to zło i kto za nią stoi. By wyrazić braterstwo, ale też dziękować za okazaną pomoc, a także oddać hołd tym, którzy zginęli. Po to w poniedziałek, 24 lutego, w 3. rocznicę wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą na Rynku Wielkim w Zamościu spotkali się Polacy i Ukraińcy.

Trzy lata od kolejnego ataku Rosji na Ukrainę. W Lublinie pamiętali
ZDJĘCIA
galeria

Trzy lata od kolejnego ataku Rosji na Ukrainę. W Lublinie pamiętali

Oddanie hołdu poległym żołnierzom, wspólne wywieszenie flag i odśpiewanie hymnów – w ten symboliczny sposób Ukraińcy i Polacy upamiętnili początek wojny za wschodnią granicą.

Przed pierwszym gwizdkiem Motor pożegnał byłego kapitana Rafała Króla

Pierwsza ligowa wygrana w 2025 roku. Motor Lublin - GKS Katowice (zapis relacji na żywo)

Nie było łatwo, w wielu fragmentach GKS Katowice pokazał się z bardzo dobrej strony, ale trzy punkty w poniedziałkowy wieczór wywalczył Motor Lublin, który wygrał starcie beniaminków 3:2.

Niewybuch znaleziony przy ogrodzeniu

Niewybuch znaleziony przy ogrodzeniu

Chełmianin znalazł pocisk artyleryjski z czasów II wojny światowej. Do akcji wkroczyli saperzy.

ZDiTM wygrywa z Warbusem

ZDiTM wygrywa z Warbusem

Po kilku latach procesu, Sąd Okręgowy w Lublinie wydał wyrok w sprawie roszczeń spółki Warbus z Warszawy. Żądała ona wielomilionowego wynagrodzenia od miasta.

Coraz więcej Azjatów z polskim ubezpieczeniem

Coraz więcej Azjatów z polskim ubezpieczeniem

Ukraińcy, Białorusini, a zaraz po nich Indonezyjczycy – to właśnie te narodowości najczęściej starały się o ubezpieczenie społeczne w minionym roku w naszym regionie. Dwie trzecie z nich pracuje na etat.

Domowy awanturnik za kratami. Rodzina może spać spokojnie

Domowy awanturnik za kratami. Rodzina może spać spokojnie

Po wypiciu alkoholu bił i wyzywał swoich bliskich. Okazało się, że posiadał również nielegalną broń.

Lodowisko na Rynku Wielkim funkcjonuje od lat. Teraz skończy sezon w niedzielę 2 marca

To już koniec lodowiska pod ratuszem. Spora promocja na ostatnie dni

Już tylko przez kilka dni, do końca tego tygodnia funkcjonować będzie lodowisko na Rynku Wielkim w Zamościu. Na ten ostatni czas Ośrodek Sportu i Rekreacji przygotował specjalną promocję dla amatorów jazdy na łyżwach.

Wypadek na ulicy Poniatowskiego. Po mężczyźnie przejechał pojazd
UTRUDNIENIA

Wypadek na ulicy Poniatowskiego. Po mężczyźnie przejechał pojazd

Trwają utrudnienia po wypadku na ulicy Poniatowskiego. Poszkodowany został przewieziony do szpitala

Kibice na meczu Bogdanka LUK Lublin - Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
ZDJĘCIA
galeria

Kibice na meczu Bogdanka LUK Lublin - Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

Bogdanka LUK Lublin drugi raz z rzędu ograła Steam Hemarpol Norwid Częstochowa. Po triumfie w meczu pucharowym tym razem gospodarze okazali się lepsi w PlusLidze - 3:1. Sprawdźcie nasze zdjęcia z trybun hali Globus im. Tomasza Wójtowicza.

Wykorzystane do animacji zdjęcia pochodzą z zasobów fotopolska.eu
film

Pan Piotr znów ożywił Zamość. Tym razem z okresu zaborów

Pierwsza produkcja zachwyciła. Z zatrzymanych w kadrze chwil Piotr Piotrowski stworzył film przedstawiający Zamość w okresie przedwojennym. Teraz cofnął się w czasie do okresu zaborów. Dzięki jego pracy ponownie możemy oglądać tętniące życiem Stare Miasto.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty