Drobna brunetka z czerwonym sweterku i czarnych spodniach ulicą przeszłaby niezauważona. Ale wczoraj w Lublinie wzbudziła ogromne zainteresowanie. Mowa o księżniczce Tajlandii Chulabhorn Mahidol, która przyjechała do stolicy naszego województwa, by wziąć udział w międzynarodowy sympozjum poświęconym leczniczym związkom zawartym w roślinach.
Przez cztery dni w Centrum Kongresowym AM będzie obradować 250 naukowców z 31 krajów. Dziś księżniczka Chulabhorn Mahidol wygłosi wykład inauguracyjny na temat bioaktywnych związków izolowanych z roślin leczniczych Tajlandii.
Księżniczka Mahidol jest profesorem farmakognozji, patronuje instytutowi naukowemu w Bangkoku noszącemu jej imię. Pochodzi z rodziny, której członkowie mieli wykształcenie medyczne. Do Lublina przywiozła swoich masażystów i kucharzy. Jej dwór zajął całe piętro w hotelu Europa.
Dziś wieczorem na zamku lubelskim spotka się z uczestnikami konferencji i wysłucha koncertu Scholares Minores pro Musica Antiqua z Poniatowej.