Każdy zmarły to szansa na zarobek na organizacji pochówku. Dlatego walka toczy się o każde ciało. A zwłaszcza o dostęp
do prosektoriów. Ujawniamy kolejny wątpliwy przetarg na odbiór zwłok ze szpitala.
W lipcu tego roku lubelski szpital PSK 1 ogłosił przetarg na odbiór zwłok pacjentów, ich trzydniowe przechowywanie w chłodni, mycie, golenie, ubranie. Do zdobycia była dwuletnia umowa. A przez ten czas w PSK 1 umiera ok. 1200 osób. Oferty mogły składać tylko takie firmy, które dysponują „własną chłodnią, która położona jest w granicach miasta Lublina, z możliwością dojazdu (bez przesiadek) dwoma środkami komunikacji miejskiej MPK – z przystanków zlokalizowanych przy ulicach: 3-go Maja, Królewskiej, Lubartowskiej (przy Bramie Krakowskiej) oraz Alei 1000-Lecia” To cytat ze specyfikacji podpisanej przez Marzenę Pomarańską-Olszak, zastępcę dyrektora PSK 1 do spraw ekonomicznych.
– Chodziło nam o możliwość dojazdu ze śródmieścia – mówi Józef Chańkowski, którego dyrekcja szpitala wyznaczyła do kontaktów z firmami zainteresowanymi zamówieniem. – Specyfikację, w której były takie warunki, podpisała dyrektor Pomarańska. I to z nią proszę rozmawiać.
Dyrektor Pomarańska-
Olszak była wczoraj dla nas nieuchwytna.
Warunki stawiane przez szpital spełniały tylko dwie firmy: Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych (PUK) i spółka Styks. Wygrał Styks, bo zaproponował najniższą cenę. Za odbiór zwłok, ich trzydniowe przechowywanie i pośmiertną toaletę dostaje od szpitala... 4,60 zł brutto. Choć sam PSK 1 skalkulował te koszty na 100 złotych. Zdaniem firm pogrzebowych 4,60 zł to cena poniżej kosztów. Czyli zabroniony prawnie dumping.
– Jaki dumping? To cena rynkowa. Moglibyśmy nawet zaproponować zero złotych, gdyby była taka kwota. A skąd 4,60 zł? Takie są koszty paliwa od szpitala do chłodni. A chłodnia i tak działa, załoga pracuje, więc innych kosztów nie ma – tłumaczy Henryk Jakóbczak, prezes Styksu.
Dlaczego firmy proponują tak niskie stawki? Bo mają wielką szansę, że rodzina zmarłego, który trafi do ich chłodni, właśnie w tej firmie zamówi pogrzeb. Czyli zostawi nawet 1500 zł.