W kościele pojawiło się kilka nazwisk duchownych, którzy mogą zastąpić zmarłego w lutym metropolitę lubelskiego. Wśród nich jest między innymi biskup Wacław Depo z Zamościa, bp Tadeusz Pikus z Warszawy oraz bp Ignacy Dec ze Świdnicy.
Duchowni nie chętnie rozmawiają na ten temat. – Jak to się mówi: „non comment” – kwituje bp Pikus.
– Te nazwiska to zwykłe przypuszczenia, tutaj trzeba spokojnie czekać na decyzję Stolicy Apostolskiej – komentuje wysoko postawiony duchowny z Zamościa.
– Uważam, że ksiądz Ryś jest bardzo dobrym kandydatem. To wybitny historyk, jest profesorem, więc z uwagi na KUL byłby idealny (osoba, która zajmie miejsce arcybiskupa archidiecezji, obejmie też funkcję Wielkiego Kanclerza KUL – przyp. red.). To powinien być ktoś, kto zrozumie środowisko profesorskie, a zarazem osoba otwarta na świat – ocenia ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. – Kandydat powinien znać diecezję, którą będzie kierował, dosyć ze „spadochroniarzami” z innych części Polski – dodaje.
Według jednego z księży nowy metropolita lubelski powinien zostać wybrany do końca czerwca. Nowego arcybiskupa wyznacza papież. Raz na trzy lata do Stolicy Apostolskiej trafia lista osób zdolnych do pełnienia funkcji biskupa. Legat Papieski przeprowadza tajny wywiad na temat potencjalnych kandydatów. Zgromadzone informacje przedstawia Kongregacji ds. Biskupów i Sekretariat Stanu. Po zapoznaniu się z nimi nazwiska trzech kandydatów są przekazywane papieżowi, który mianuje spośród nich biskupa danej diecezji.
W tym momencie archidiecezją lubelską kieruje bp Mieczysław Cisło, który pełni funkcję tymczasowego administratora.