Lubelski Ratusz bada czy Politechnika Lubelska właściwie wydała pieniądze ze sprzedaży kamienicy kupionej od miasta za 0,1 proc. wartości. Uczelnia dostała tak duży rabat pod warunkiem, że nie sprzeda budynku przez 10 lat. Sprzedała wcześniej, bo dogadała się z miastem, że zarobione pieniądze wyda na skwery
Kamienica przy Okopowej 8 stała się własnością Politechniki Lubelskiej dziewięć lat temu. Wcześniej uczelnia przez wiele lat zajmowała budynek, aż postanowiła go odkupić. Tłumaczyła, że nie będąc właścicielem kamienicy nie może wykładać pieniędzy na jej remont. Ratusz był temu przychylny.
Ówczesny prezydent miasta (był nim Adam Wasilewski) chciał za darmo przekazać kamienicę uczelni i namówił Radę Miasta do podjęcia uchwały o takiej darowiźnie. Uchwała została jednak unieważniona przez wojewodę Henrykę Strojnowską.
– To nie może być darowizna, to musi być sprzedaż – tłumaczyła wojewoda.
Niedługo potem Rada Miasta zdecydowała, że kamienica nie zostanie podarowana, tylko sprzedana Politechnice Lubelskiej za 0,1 proc. wartości. W taki sposób uczelnia przejęła za 1800 zł budynek wyceniony na 1,8 mln zł.
Tak duża zniżka została udzielona pod warunkiem, że politechnika wykorzysta kamienicę tylko na cele dydaktyczno-naukowe i nie sprzeda jej przed upływem dziesięciu lat. Gdyby postąpiła inaczej, musiałaby dopłacić miastu pozostałe 99,9 proc. ceny.
Trzy lata później Politechnika Lubelska poprosiła miasto o zmianę zasad. Tłumaczyła, że nie stać jej na remont i chce kamienicę sprzedać.
Prezydent Krzysztof Żuk poszedł uczelni na rękę i skierował do Rady Miasta projekt uchwały o „odstąpieniu od żądania zwrotu bonifikaty udzielonej przy sprzedaży nieruchomości”. Przekonywał radnych, że pieniądze uzyskane ze sprzedaży politechnika przeznaczy na „rewitalizację terenów zielonych i parkingu przy ul. Nadbystrzyckiej”. Do projektu uchwały załączył też wykaz prac, w którym mowa m.in. o nowych alejkach, ławkach, oświetleniu czy ogrodzeniach, z dokładnym kosztorysem poszczególnych elementów sumującym się do kwoty przekraczającej 2 mln zł.
W lutym 2016 r. Rada Miasta przyjęła taką uchwałę. Nie mówi ona wprost, że zgoda na „odstąpienie od żądania zawrotu bonifikaty” została udzielona pod warunkiem wykonania przez Politechnikę Lubelską prac wymienionych w załączniku, ani do tego załącznika nie odsyła.
Politechnika zapewnia, że wywiązała się z ustaleń z miastem.
– I to z nawiązką, bo na remont wydaliśmy dużo wyższą kwotę niż ta, jaką ustaliliśmy. Przeprowadzona w dwóch etapach rewitalizacja kampusu kosztowała ponad 3 mln zł – mówi Wiesław Sikora, kanclerz Politechniki Lubelskiej. I precyzuje, że choć przetarg na sprzedaż kamienicy ogłoszono i rozstrzygnięto w 2016 roku, to transakcję sfinalizowano dopiero w marcu ubiegłego roku. – Nabywca szukał pieniędzy, czekaliśmy też na usunięcie wady prawnej dotyczącej zlokalizowanych w podwórzu garaży.
Ratusz zapewnia, że dokładnie sprawdza to, czy uczelnia dotrzymała słowa.
– Urząd prowadzi obecnie analizę rozliczeń finansowych i zakresu rzeczowego inwestycji przeprowadzonych przez Politechnikę Lubelską na terenie kampusu przy ul. Nadbystrzyckiej – informuje Monika Głazik z biura prasowego w lubelskim Ratuszu.
Później sprawą ma się zająć Rada Miasta. – Stosowna uchwała w tej sprawie zostanie przedłożona pod obrady rady w grudniu lub styczniu.