• Są wakacje, jest piękna pogoda. Czy wypożyczalnia filmów ma teraz w ogóle jakichś klientów?
- Jak co roku o tej porze jest ich sporo. Powiedziałbym nawet, że z roku na rok jest coraz lepiej. Bo oprócz stałych klientów, widzę dużo nowych osób. Ale tłok między półkami z filmami zaczyna się robić dopiero wieczorami.
• Jaki film nie stoi na półce? O co pytają, ci którzy przychodzą do wypożyczalni?
- Na pewno o "Lejdis”, którego mamy kilka kopii. Ten film stale jest wypożyczany. Zresztą klienci pytali o niego, jeszcze zanim pojawił się na DVD. Oprócz tego "Pokuta”, dramat z czasu II wojny światowej, o którym było dosyć głośno i "Wojna Charliego Wilsona” może mniej znany tytuł, za to w doskonałej obsadzie, m.in. z Tomem Hanksem. Niebawem zapewne dołączą do nich "Królestwo”, "Rambo V”, "Aż poleje się krew” i "Hitman”, które w tym miesiącu mają się pojawić na naszych półkach.
• Czy jest taki film, do którego od lat ludzie chętnie wracają?
- Tak naprawdę takich tytułów jest bardzo dużo. Choćby komedie "American Pie”, "Był sobie chłopiec” z Hugh Grantem, "Przekręt' czy "Porachunki”. Poza tym klienci szukają naprawdę bardzo różnych rzeczy. Niedawno był u nas pan i bardzo się cieszył, że znalazł "Sokoła maltańskiego” z 1941 roku.
• Jaki film pan ostatnio oglądał i może go polecić?
- "Jestem legendą” z Willem Smithem. Bardzo mnie zaskoczył ten tytuł, bo jak na film z gatunku fantastyki, ma coś jeszcze oprócz efektów specjalnych - fabułę. I po prostu wciąga.